Wiktor Krajewski: Obserwując to, co dzieje się obecnie w twoim życiu, odnoszę wrażenie, że wzięłaś sobie do serca słowa własnej piosenki z końcówki lat 90. i zima się dla ciebie skończyła, a twój niedźwiedzi sen przerwałaś i ruszyłaś do działania ze wzmożoną siłą.
Natalia Niemen: Cytujesz słowa piosenki „Na opak” z mojej debiutanckiej płyty, która wyszła lata temu. Boże! Mówimy o słowach sprzed ponad 25 lat. Tak, ta piosenka wyszła w 1997 roku. Jakbym przywołała skrawki pamięci z przeszłości, które mają się nijak do tego, w czym żyję dzisiaj.
Czyli to nie była pozytywna chwila w twoim życiu, choć królowałaś na listach przebojów, a rozgłośnie radiowe grały twoją muzykę codziennie?
Jest to okres, którego nie wspominam dobrze, gdyż spotkałam wówczas paru ludzi, których nie chciałabym poznać. Stałam się produktem w ich rękach. Moje potrzeby czy artystyczne pragnienia nie miały znaczenia, bo liczyły się zyski.
Nigdy nie przepadałam za tym kawałkiem, ale teraz rzeczywiście widzę korelację między tym, co dzieje się w moim życiu, a słowami piosenki.
Ostatnio, ustalając repertuar mojego koncertu, organizator wyszedł z propozycją, żebym zagrała ten kawałek. Aż się wzdrygnęłam na samą myśl, bo powróciłyby wspomnienia, które do miłych nie należą. Ale może źle podchodzę do tego utworu i należy go odczarować. Zastanowię się, czy może powinnam włączyć go do swojego repertuaru na nowo, bo jest nader adekwatny do obecnej sytuacji.
W moim życiu dzieje się bardzo dużo i czasem odnoszę wrażenie, jakbym wyszła ze stanu hibernacji i ruszyła do działania. Jakbym sama powiedziała do siebie, że „drzemie we mnie siła, o której nikt nie wiedział”. Ja też nie zdawałam sobie sprawy, że ją mam. Aż do niedawna.
Kiedy przejrzałam na oczy i zobaczyłam Natalię, która przeszła życiową rewolucję.
Nie doceniałaś siebie?
Przez większość swojego życia miałam pretensje do samej siebie o wszystko. Dosłownie o wszystko.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.