Z honorami godnymi głowy państwa kubański przywódca Fidel Castro żegnał amerykańskiego reżysera Olivera Stone'a, który kręcił o nim film... o nim.
Castro odprowadził Stone'a osobiście na lotnisko w Hawanie, gdy ten wracał do domu po zakończeniu tygodniowej pracy na Kubie. Wcześniej obaj panowie dużo rozmawiali, jedli wspólnie posiłki. Amerykański reżyser - który zrealizował kontrowersyjne filmy o tematyce politycznej jak "JFK", czy "Nixon" - spotykał się także z innymi politykami kubańskimi, a także z bratem Fidela, Ramonem Castro. Wszystko po to, aby zebrać jak najbardziej kompletne informacje o kubańskim przywódcy.
Jak informuje czasopismo "Variety", Oliver Stone kręci film dokumentalny "Looking for Fidel" na zlecenie hiszpańskiej telewizji. Znajdzie się w nim m.in. obszerny wywiad z 75-letnim rewolucjonistą.
56-letni Stone to jeden z najsłynniejszych światowych reżyserów. Jego najbardziej znane filmy to obsypane Oscarami "Pluton" i "Urodzony 4 lipca", a także "Urodzeni mordercy", "The Doors", czy "Pomiędzy niebem a ziemią".
les, pap
Jak informuje czasopismo "Variety", Oliver Stone kręci film dokumentalny "Looking for Fidel" na zlecenie hiszpańskiej telewizji. Znajdzie się w nim m.in. obszerny wywiad z 75-letnim rewolucjonistą.
56-letni Stone to jeden z najsłynniejszych światowych reżyserów. Jego najbardziej znane filmy to obsypane Oscarami "Pluton" i "Urodzony 4 lipca", a także "Urodzeni mordercy", "The Doors", czy "Pomiędzy niebem a ziemią".
les, pap