Perkusista Tommy Lee postanowił nie rozstawać się z zespołem MÖTLEY CRÜE. Lee ogłosił, że odchodzi z grupy w zeszłą środę, po tym, jak koledzy postanowili podać jego menadżera do sądu. Według amerykańskich rockmanów impresario Carl Stubner namówił Tommy'ego do rezygnacji z udziału w trasie koncertowej, tym samym pozbawiając cały zespół zarobków. Postawione zarzuty zdenerwowały Lee do tego stopnia, że w pierwszej chwili chciał zrezygnować ze współpracy z grupą. Po pewnym czasie doszedł on jednak do wniosku, że nie chce zaprzepaszczać długoletniej kariery. Jestem jednym z założycieli MÖTLEY CRÜE. Próbowałem spotkać się z kolegami z zespołu bez powodzenia, ale poinformowałem ich, że nie odejdę z grupy, z którą byłem przez 25 lat. Martwi mnie, że kwestie prawne rozstrzygane pomiędzy korporacjami i moim osobistym menadżerem rozdzielają nas i powodują zamieszanie. Mam nadzieję, że będziemy w stanie rozwiązać tę kwestię pomiędzy sobą - napisał w specjalnym oświadczeniu. Dyskografię MÖTLEY CRÜE zamyka album "New Tatoo" z 2000 roku.
TOMMY LEE NIE ODCHODZI Z MÖTLEY CRÜE
Dodano: / Zmieniono: