Jay-Z został podobno wyrzucony z wytwórni Def Jam. Obecni szefowie mają podobno dość jego wygórowanych wymagań.
Jay-Z został podobno wyrzucony z wytwórni Def Jam. Obecni szefowie mają podobno dość jego wygórowanych wymagań. Z końcem miesiąca kończy się kontrakt rapera z firmą płytową. Obecnie trwają negocjacje dotyczące przedłużenia umowy, podobno stronom ciężko jednak jest dojść do porozumienia. Szczególnie, że muzyk ma rzekomo ochotę przejść do koncernu Universal. - Rzadko pojawia się w biurze - zdradził informator "New York Daily News". - Tymczasem w Universalu wszyscy go uwielbiają. My niestety nie możemy płacić mu tyle, ile by chciał. Jay-Z był szefem Def Jam w latach 2004 - 2007. Jego ostatni album to "American Gangster", który miał premierę 5 listopada.