Sylvester Stallone, którego już w marcu będzie można podziwiać na ekranach polskich kin ponownie w roli Johna Rambo, wykluczył, iż kiedykolwiek mógłby wcielić się w postać innego tytanicznego herosa.
Sylvester Stallone, którego już w marcu będzie można podziwiać na ekranach polskich kin ponownie w roli Johna Rambo, wykluczył, iż kiedykolwiek mógłby wcielić się w postać innego tytanicznego herosa. Aktor promujący film "John Rambo" zdradził, iż pracuje nad nowymi projektami, które noszą tytuły "The Mechanic" i "Deathwish" (nową wersją obrazu "Życzenie śmierci") oraz nad filmową adaptacja powieści "The Lion's Game" autorstwa Nelsona Demille. - Interesuje mnie jeszcze kilka innych produkcji, o których nie mogę się mówić - zdradza Stallone. Aktor wykluczył jednak, iż mógłby zagrać zabójczego cyborga w filmie "Terminator Salvation: The Future Begins". - Nigdy. To ziemia Arnolda i wkraczając na jego terytorium czułbym się jak świętokradca - wyjaśnił gwiazdor.