Włoscy dziennikarze są pełni podziwu dla portretu księdza Jerzego Popiełuszki przedstawionego w wyreżyserowanym przez Pawła Wieczyńskiego filmie "Popiełuszko".
Włoscy dziennikarze są pełni podziwu dla portretu księdza Jerzego Popiełuszki przedstawionego w wyreżyserowanym przez Pawła Wieczyńskiego filmie "Popiełuszko". W poniedziałek film został przedstawiony na Festiwalu Filmowym w Rzymie z podtytułem "Nie można zabić nadziei". Włochy to pierwszy kraj poza Polską, w którym film trafi na ekrany kin.
Reżyser filmu podkreślił, że szczególne znaczenie ma dla niego fakt, iż zostanie on zaprezentowany międzynarodowej publiczności w rocznicę tragicznej śmierci kapelana Solidarności. - Ten film to dobry grunt pod beatyfikację. Staraliśmy się go zrobić bardzo uczciwie - podkreślił Rafał Wieczyński, zwracając uwagę, że film zostanie pokazany na rzymskim festiwalu w 25. rocznicę śmierci księdza Jerzego.
Znany krytyk filmowy telewizji RAI, autor wielu książek Vincenzo Mollica powiedział, że film jest "poruszający" i przyznał, że zrobił na nim ogromne wrażenie. O filmie pisały w ostatnich dniach największe włoskie gazety zwracając uwagę na jego wielką wartość historyczną i znakomicie przedstawioną postać księdza Jerzego. arb
Reżyser filmu podkreślił, że szczególne znaczenie ma dla niego fakt, iż zostanie on zaprezentowany międzynarodowej publiczności w rocznicę tragicznej śmierci kapelana Solidarności. - Ten film to dobry grunt pod beatyfikację. Staraliśmy się go zrobić bardzo uczciwie - podkreślił Rafał Wieczyński, zwracając uwagę, że film zostanie pokazany na rzymskim festiwalu w 25. rocznicę śmierci księdza Jerzego.
Znany krytyk filmowy telewizji RAI, autor wielu książek Vincenzo Mollica powiedział, że film jest "poruszający" i przyznał, że zrobił na nim ogromne wrażenie. O filmie pisały w ostatnich dniach największe włoskie gazety zwracając uwagę na jego wielką wartość historyczną i znakomicie przedstawioną postać księdza Jerzego. arb