Spektakl "Tannhaeuser", oparty na trzyaktowej operze dramatycznej Ryszarda Wagnera, zaprezentuje w najbliższą sobotę Opera Śląska. Przedstawienie odbędzie się w nietypowej scenerii - dawnej hali maszynowni Elektrociepłowni Szombierki w Bytomiu.
Zdaniem asystenta reżysera spektaklu, Jarosława Świtały, poprzemysłowa hala elektrociepłowni jest bardzo dobrym miejscem na adaptację dzieła Wagnera.
"To wejście w trochę inną sferę. +Tannhaeuser+ to monumentalne dzieło, dlatego chcemy wykorzystać możliwości, jakie daje nam ta przestrzeń" - powiedział PAP Świtała.
Podkreślił, że przedstawienie będzie miało nieco inną formę, niż adaptacja przygotowana do wystawiania w gmachu bytomskiej opery. Podczas spektaklu aktorzy wykorzystają m.in. balkony i krużganki znajdujące w hali dawnej maszynowni.
Sobotni spektakl będzie jednym z wydarzeń uświetniających 90-lecie powstania unikatowego kompleksu przemysłowego Elektrociepłowni Szombierki. Zbudowano ją w 1920 r. według projektu braci Zillmann, twórców m.in. Nikiszowca - zabytkowego osiedla robotniczego w Katowicach. Jej architektura inspirowana jest średniowiecznymi zamkami pruskimi - budynek ma potężne ceglane mury, strzeliste okna i wewnętrzny dziedziniec oraz charakterystyczne trzy 120-metrowe kominy i wieżę zegarową.
Bytomska premiera "Tannhaeusera", w adaptacji znanego reżysera Laco Adamika, odbyła się w grudniu 2001 r. z okazji setnej rocznicy powstania gmachu Opery Śląskiej. Od tamtego czasu widowisko jest zaliczane do najlepszych, obok dzieł "Carmina Burana" i "Borys Godunow", spektakli bytomskiej placówki.
Ryszard Wagner oparł treść swojej opery na średniowiecznej legendzie o niemieckim rycerzu, śpiewaku i poecie Tannhaeuserze. Jej bohater odnajduje drogę do legendarnej góry Wenus, gdzie spędza czas na rozkoszach miłosnych z mieszkającą tam boginią. W końcu Tannhaeuser postanawia - mimo oporów bóstwa - powrócić do ziemskiego życia, aby móc znowu zaznać wolności oraz odpokutować swoje grzechy. Jednak jego życie komplikuje się jeszcze bardziej, gdy los splata śpiewaka z zakochaną w nim Elżbietą.
W tytułowej roli wystąpi solista Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu Michał Marzec, a postać Elżbiety wykreuje solistka Opery Śląskiej Iwona Noszczyk. W spektaklu - pod kierownictwem muzycznym dyrektora bytomskiej placówki Tadeusza Serafina - wystąpią soliści, chórzyści, orkiestra i balet Opery Śląskiej. Choreografią przedstawienia zajęła się Anna Majer, a scenografię przygotowała Barbara Kędzierska.
Sobotni spektakl nie będzie pierwszym przedstawieniem w dawnej hali. Od połowy lat 90. jej właściciel - Zespół Elektrociepłowni Bytom - stopniowo rezygnuje z przemysłowego wykorzystania Szombierek. Od kilku lat odbywają się tam imprezy sportowe i kulturalne, m.in. Międzynarodowy Festiwal Tańca Współczesnego, Bytomska Moc Bluesa czy międzynarodowa gala boksu zawodowego.
em
Zdaniem asystenta reżysera spektaklu, Jarosława Świtały, poprzemysłowa hala elektrociepłowni jest bardzo dobrym miejscem na adaptację dzieła Wagnera.
"To wejście w trochę inną sferę. +Tannhaeuser+ to monumentalne dzieło, dlatego chcemy wykorzystać możliwości, jakie daje nam ta przestrzeń" - powiedział PAP Świtała.
Podkreślił, że przedstawienie będzie miało nieco inną formę, niż adaptacja przygotowana do wystawiania w gmachu bytomskiej opery. Podczas spektaklu aktorzy wykorzystają m.in. balkony i krużganki znajdujące w hali dawnej maszynowni.
Sobotni spektakl będzie jednym z wydarzeń uświetniających 90-lecie powstania unikatowego kompleksu przemysłowego Elektrociepłowni Szombierki. Zbudowano ją w 1920 r. według projektu braci Zillmann, twórców m.in. Nikiszowca - zabytkowego osiedla robotniczego w Katowicach. Jej architektura inspirowana jest średniowiecznymi zamkami pruskimi - budynek ma potężne ceglane mury, strzeliste okna i wewnętrzny dziedziniec oraz charakterystyczne trzy 120-metrowe kominy i wieżę zegarową.
Bytomska premiera "Tannhaeusera", w adaptacji znanego reżysera Laco Adamika, odbyła się w grudniu 2001 r. z okazji setnej rocznicy powstania gmachu Opery Śląskiej. Od tamtego czasu widowisko jest zaliczane do najlepszych, obok dzieł "Carmina Burana" i "Borys Godunow", spektakli bytomskiej placówki.
Ryszard Wagner oparł treść swojej opery na średniowiecznej legendzie o niemieckim rycerzu, śpiewaku i poecie Tannhaeuserze. Jej bohater odnajduje drogę do legendarnej góry Wenus, gdzie spędza czas na rozkoszach miłosnych z mieszkającą tam boginią. W końcu Tannhaeuser postanawia - mimo oporów bóstwa - powrócić do ziemskiego życia, aby móc znowu zaznać wolności oraz odpokutować swoje grzechy. Jednak jego życie komplikuje się jeszcze bardziej, gdy los splata śpiewaka z zakochaną w nim Elżbietą.
W tytułowej roli wystąpi solista Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu Michał Marzec, a postać Elżbiety wykreuje solistka Opery Śląskiej Iwona Noszczyk. W spektaklu - pod kierownictwem muzycznym dyrektora bytomskiej placówki Tadeusza Serafina - wystąpią soliści, chórzyści, orkiestra i balet Opery Śląskiej. Choreografią przedstawienia zajęła się Anna Majer, a scenografię przygotowała Barbara Kędzierska.
Sobotni spektakl nie będzie pierwszym przedstawieniem w dawnej hali. Od połowy lat 90. jej właściciel - Zespół Elektrociepłowni Bytom - stopniowo rezygnuje z przemysłowego wykorzystania Szombierek. Od kilku lat odbywają się tam imprezy sportowe i kulturalne, m.in. Międzynarodowy Festiwal Tańca Współczesnego, Bytomska Moc Bluesa czy międzynarodowa gala boksu zawodowego.
em