Trójwymiarowe fotografie autorstwa przedwojennego aktora Rufina Morozowicza przedstawiające przedwojenną, nieistniejącą już Warszawę można zobaczyć na wystawie "Tej Warszawy już nie ma..." czynnej od czwartku w Fotoplastikonie Warszawskim.
Fotografie przedstawiają mniej znane oblicze przedwojennej stolicy, zniszczonej w 1945 roku na rozkaz Hitlera. Zdjęcia ukazują przede wszystkim domy i ulice miasta, głównie z lat 20. ubiegłego wieku. Można na nich zobaczyć m.in. plac Teatralny i znajdujący się wówczas na jego terenie Ratusz Miejski, przedwojenne kamienice ulic Moliera, Senatorskiej i Długiej, a także Ogród Saski i Park Ujazdowski.
"Ta wystawa jest o tyle ciekawa, że możemy na niej zobaczyć Warszawę z lat 20. tuż po I wojnie. Widać na nich wiele zabytków, jednak jeszcze bez przepychu związanego z rozbudową miasta w wolnej Polsce. Ekspozycja jest też o tyle ciekawa, ponieważ fotografie wykonywał człowiek, który nie był zawodowym fotografem, dlatego też w specyficzny sposób patrzył na swoje miasto. Patrząc na te zdjęcia doceniamy ich piękno, równocześnie jednak czujemy smutek, że tamtej Warszawy już nie ma" - mówił Jan Ołdakowski dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, które przygotowało wystawę.
Na ekspozycji znalazły się także fotografie rodzinne Rufina Morozowicza przedstawiające głównie jego rodzinną willę "Waleria" w Milanówku. Tam też cała kolekcja została odnaleziona przez Mariusza Koszutę z Towarzystwa Miłośników Milanówka.
"Zdjęcia przedstawiają nie tylko nieznane oblicze stolicy, ale także fragment historii podwarszawskiego Milanówka. Fotografie nierozerwalnie splatają się z losami mieszkańców willi +Waleria+, w której mieścił się ważny punkt wywiadu Armii Krajowej, a po Powstaniu Warszawskim jeden z wielu szpitali polowych, gdzie ludność Milanówka udzielała pomocy tysiącom warszawiaków" - powiedział obecny na otwarciu wystawy Koszuta.
em
Fotografie przedstawiają mniej znane oblicze przedwojennej stolicy, zniszczonej w 1945 roku na rozkaz Hitlera. Zdjęcia ukazują przede wszystkim domy i ulice miasta, głównie z lat 20. ubiegłego wieku. Można na nich zobaczyć m.in. plac Teatralny i znajdujący się wówczas na jego terenie Ratusz Miejski, przedwojenne kamienice ulic Moliera, Senatorskiej i Długiej, a także Ogród Saski i Park Ujazdowski.
"Ta wystawa jest o tyle ciekawa, że możemy na niej zobaczyć Warszawę z lat 20. tuż po I wojnie. Widać na nich wiele zabytków, jednak jeszcze bez przepychu związanego z rozbudową miasta w wolnej Polsce. Ekspozycja jest też o tyle ciekawa, ponieważ fotografie wykonywał człowiek, który nie był zawodowym fotografem, dlatego też w specyficzny sposób patrzył na swoje miasto. Patrząc na te zdjęcia doceniamy ich piękno, równocześnie jednak czujemy smutek, że tamtej Warszawy już nie ma" - mówił Jan Ołdakowski dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, które przygotowało wystawę.
Na ekspozycji znalazły się także fotografie rodzinne Rufina Morozowicza przedstawiające głównie jego rodzinną willę "Waleria" w Milanówku. Tam też cała kolekcja została odnaleziona przez Mariusza Koszutę z Towarzystwa Miłośników Milanówka.
"Zdjęcia przedstawiają nie tylko nieznane oblicze stolicy, ale także fragment historii podwarszawskiego Milanówka. Fotografie nierozerwalnie splatają się z losami mieszkańców willi +Waleria+, w której mieścił się ważny punkt wywiadu Armii Krajowej, a po Powstaniu Warszawskim jeden z wielu szpitali polowych, gdzie ludność Milanówka udzielała pomocy tysiącom warszawiaków" - powiedział obecny na otwarciu wystawy Koszuta.
em