"Portret mężczyzny" Tycjana będzie można oglądać do końca października na Zamku Królewskim w Warszawie. Pokaz został zorganizowany przez ambasadę Włoch w 150. rocznicę zjednoczenia Republiki Włoskiej.
- Możliwość zetknięcia się z dziełem Tycjana jest rodzajem daru ze strony rządu włoskiego dla naszej publiczności" - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie, prof. Andrzej Rottermund.
Ambasador Włoch w Warszawie, Aldo Mantovani, nawiązał do ścisłej współpracy pomiędzy ambasadą a Zamkiem Królewskim. Wspomniał również o wypożyczeniu przez Zamek Królewski w Warszawie obrazu Leonardo da Vinci "Dama z gronostajem", która do swojej ojczyzny ? Włoch - po raz pierwszy pojechała w 1998 roku. To umożliwiło zorganizowanie w Polsce pamiętnego pokazu dzieł Rafaela "Dama w welonie" z Palazzo Pitti i obrazu Tycjana "Wenus z Urbino" z Galerii Uffizi. Pokaz obejrzała wówczas rekordowa liczba zwiedzających Muzeum Czartoryskich w Krakowie i Zamek Królewski w Warszawie.
- Wystawianie obrazu Tycjana związane jest z tym, że kiedyś wypożyczono nam "Damę z gronostajem". Możemy powiedzieć, że jest to pewien rodzaj spółki między prof. Rottermundem a ambasadą - wyjaśnił Mantovani.
Obraz budzi wiele emocji i wśród znawców malarstwa, i wśród konserwatorów. Choć na odwrocie obrazu widnieje napis: "Tommaso Mosti w wieku 25 lat, rok 1526, Tycjan z Cadore, malarz", specjaliści podważają zarówno tożsamość mężczyzny z obrazu, jak i datę powstania obrazu. - Co do atrybucji obrazu nie ma wątpliwości - jest to dzieło Tycjana. Potwierdziła to ostania konserwacja, która miała miejsce w 1909 roku. Ale wciąż nie wyjaśniono, kogo ten obraz przedstawia - powiedziała na poniedziałkowej konferencji kustosz Magdalena Tworzowska z Zamku Królewskiego. - Sportretowany mężczyzna ubrany jest w piękny renesansowy strój, jednak nie jest to kostium duchownego. Tymczasem Tommaso był duchownym. W związku z czym zainteresowanie badaczy pada na jego młodszego brata Vincenza - tłumaczyła.
Pokazowi tego obrazu towarzyszyć będą dodatkowe wydarzenia kulturalne, wykłady i spotkania, które przybliżą Polakom zarówno twórczość malarza, jak i kulturę włoską. - Aktualna wystawa jest rodzajem kontynuacji wystawianego już poprzednio dzieła Tycjana na Zamku - "Wenus z Urbino" - zaznaczyła Anna Bisceglia, wicedyrektor Galerii Palatina w Palazzo Pitti we Florencji, gdzie od 1828 r. znajduje się tycjanowski "Portret mężczyzny".
em
- Możliwość zetknięcia się z dziełem Tycjana jest rodzajem daru ze strony rządu włoskiego dla naszej publiczności" - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie, prof. Andrzej Rottermund.
Ambasador Włoch w Warszawie, Aldo Mantovani, nawiązał do ścisłej współpracy pomiędzy ambasadą a Zamkiem Królewskim. Wspomniał również o wypożyczeniu przez Zamek Królewski w Warszawie obrazu Leonardo da Vinci "Dama z gronostajem", która do swojej ojczyzny ? Włoch - po raz pierwszy pojechała w 1998 roku. To umożliwiło zorganizowanie w Polsce pamiętnego pokazu dzieł Rafaela "Dama w welonie" z Palazzo Pitti i obrazu Tycjana "Wenus z Urbino" z Galerii Uffizi. Pokaz obejrzała wówczas rekordowa liczba zwiedzających Muzeum Czartoryskich w Krakowie i Zamek Królewski w Warszawie.
- Wystawianie obrazu Tycjana związane jest z tym, że kiedyś wypożyczono nam "Damę z gronostajem". Możemy powiedzieć, że jest to pewien rodzaj spółki między prof. Rottermundem a ambasadą - wyjaśnił Mantovani.
Obraz budzi wiele emocji i wśród znawców malarstwa, i wśród konserwatorów. Choć na odwrocie obrazu widnieje napis: "Tommaso Mosti w wieku 25 lat, rok 1526, Tycjan z Cadore, malarz", specjaliści podważają zarówno tożsamość mężczyzny z obrazu, jak i datę powstania obrazu. - Co do atrybucji obrazu nie ma wątpliwości - jest to dzieło Tycjana. Potwierdziła to ostania konserwacja, która miała miejsce w 1909 roku. Ale wciąż nie wyjaśniono, kogo ten obraz przedstawia - powiedziała na poniedziałkowej konferencji kustosz Magdalena Tworzowska z Zamku Królewskiego. - Sportretowany mężczyzna ubrany jest w piękny renesansowy strój, jednak nie jest to kostium duchownego. Tymczasem Tommaso był duchownym. W związku z czym zainteresowanie badaczy pada na jego młodszego brata Vincenza - tłumaczyła.
Pokazowi tego obrazu towarzyszyć będą dodatkowe wydarzenia kulturalne, wykłady i spotkania, które przybliżą Polakom zarówno twórczość malarza, jak i kulturę włoską. - Aktualna wystawa jest rodzajem kontynuacji wystawianego już poprzednio dzieła Tycjana na Zamku - "Wenus z Urbino" - zaznaczyła Anna Bisceglia, wicedyrektor Galerii Palatina w Palazzo Pitti we Florencji, gdzie od 1828 r. znajduje się tycjanowski "Portret mężczyzny".
em