Wielkoformatowe prace artystów z kraju i zagranicy od piątku, 16 września będzie można oglądać w Toruniu. Tego dnia rusza tam czwarta edycja Międzyrodowego Festiwalu Sztuki Billboardu Art Moves, która potrwa miesiąc.
Hasłem tegorocznej edycji festiwalu będzie "Rzeczywistość czy fikcja? Udajmy, że tego nie ma". Rzeczywistości poświęcono towarzyszący festiwalowi międzynarodowy konkurs.
- Namawialiśmy artystów, żeby zastanowili się, czy np. internet jako medium wszechobecne i dominujące pomaga nam uzyskać kontakt z rzeczywistością czy raczej nas odrealnia? Czy kontakty z innymi ludźmi, które nawiązujemy na portalach społecznościowych, to rzeczywistość czy fikcja? I jak odróżnić jedno od drugiego? - tłumaczyła Joanna Górska z toruńskiej Galerii Rusz, organizującej festiwal.
Drugi człon hasła miał być, według pomysłodawców, impulsem do zastanowienia nad "sferami, które jako jednostki, ale także grupy społeczne i społeczeństwa, pomijamy". - Tu można było poruszyć m.in. takie kwestie, jak rasizm czy inne dyskryminacje - zaznaczyła Górska.
Na konkurs nadeszło w sumie 1328 prac, 747 artystów z 55 krajów świata, także z tak odległych miejsc, jak Korea, Malezja czy Indie. Międzynarodowe jury wybrało dziesięć obrazów, które zostaną zaprezentowane podczas festiwalu. Nagrodę główną zdobył Jean-Philippe Paumier z Holandii za pracę nawiązującą do archiwalnego zdjęcia biegacza przekraczającego metę. Po jednej stronie mety widnieje napis "rzeczywistość", a po drugiej "fikcja".
Jurorzy podkreślali, że wszystkie wyłonione projekty zasługują na nagrodę.
Od piątku w kilku punktach Torunia pojawią się billboardy oraz wielkoformatowe siatki, na których artyści przedstawiają swoje prace diagnozujące różne aspekty współczesności. Tym razem wypowiedzi twórców pojawią się nie tylko na placu Rapackiego i na kilku blokach, ale także na ledowym ekranie przy ul. Kraszewskiego oraz konstrukcjach z kontenerów na Rynku Nowomiejskim.
Po raz drugi przyznana zostanie w tym roku na festiwalu nagroda za całokształt twórczości. Organizatorzy postanowili uhonorować wyróżnieniem dwóch artystów, gości festiwalu w latach ubiegłych: Marcosa Ramireza Erre z Meksyku oraz Kena Luma z Kanady.
- To nagroda za wrażliwość, która każe tym twórcom sięgać po ważne tematy związane z ich współczesnością. Chcemy promować takich artystów, gdyż są to ludzie idei i starają się zwrócić uwagę odbiorców na pewne aspekty rzeczywistości, którym powinniśmy się przyjrzeć, a dzięki temu lepiej zrozumieć to, co dzieje się wokół nas ? podkreślił Rafał Góralski z Galerii Rusz.
Prace obu twórców stanowić będą część prezentacji festiwalowych. Wśród zaproszonych na festiwal jest także Brytyjczyk Bob and Roberta Smith (pseudonim artystyczny Patricka Brilla). Zasłynął on obrazami pełnymi haseł, które łączy potem w instalacje.
Do Torunia zaproszono także szwajcarskiego fotografika Daniele'a Buettiego, profesora na akademii w Muenster. W swoich przeróbkach zdjęć słynnych modelek opowiada o utowarowieniu współczesnego człowieka i kultury.
Polskich artystów reprezentuje m.in. Adam Niklewicz, od 30 lat mieszkający w USA. Niklewicz, którego wystawa prac własnier została otwarta w galerii na Brooklynie, publiczność zobaczy m.in. jego pracę z kiełbasą w słoiku układającą się w kształt znaku nieskończoności. Po raz kolejny na festiwalu zaprezentowana zostanie praca Jerzego Kosałki, będą także prace twórców z toruńskiej Galerii Rusz - organizatora festiwalu.
W dniu inauguracji festiwalu będzie też można przysłuchiwać się dyskusji, w której udział wezmą m.in. nagrodzeni twórcy, a która toczyć się będzie wokół konkursowego hasła.
em
Hasłem tegorocznej edycji festiwalu będzie "Rzeczywistość czy fikcja? Udajmy, że tego nie ma". Rzeczywistości poświęcono towarzyszący festiwalowi międzynarodowy konkurs.
- Namawialiśmy artystów, żeby zastanowili się, czy np. internet jako medium wszechobecne i dominujące pomaga nam uzyskać kontakt z rzeczywistością czy raczej nas odrealnia? Czy kontakty z innymi ludźmi, które nawiązujemy na portalach społecznościowych, to rzeczywistość czy fikcja? I jak odróżnić jedno od drugiego? - tłumaczyła Joanna Górska z toruńskiej Galerii Rusz, organizującej festiwal.
Drugi człon hasła miał być, według pomysłodawców, impulsem do zastanowienia nad "sferami, które jako jednostki, ale także grupy społeczne i społeczeństwa, pomijamy". - Tu można było poruszyć m.in. takie kwestie, jak rasizm czy inne dyskryminacje - zaznaczyła Górska.
Na konkurs nadeszło w sumie 1328 prac, 747 artystów z 55 krajów świata, także z tak odległych miejsc, jak Korea, Malezja czy Indie. Międzynarodowe jury wybrało dziesięć obrazów, które zostaną zaprezentowane podczas festiwalu. Nagrodę główną zdobył Jean-Philippe Paumier z Holandii za pracę nawiązującą do archiwalnego zdjęcia biegacza przekraczającego metę. Po jednej stronie mety widnieje napis "rzeczywistość", a po drugiej "fikcja".
Jurorzy podkreślali, że wszystkie wyłonione projekty zasługują na nagrodę.
Od piątku w kilku punktach Torunia pojawią się billboardy oraz wielkoformatowe siatki, na których artyści przedstawiają swoje prace diagnozujące różne aspekty współczesności. Tym razem wypowiedzi twórców pojawią się nie tylko na placu Rapackiego i na kilku blokach, ale także na ledowym ekranie przy ul. Kraszewskiego oraz konstrukcjach z kontenerów na Rynku Nowomiejskim.
Po raz drugi przyznana zostanie w tym roku na festiwalu nagroda za całokształt twórczości. Organizatorzy postanowili uhonorować wyróżnieniem dwóch artystów, gości festiwalu w latach ubiegłych: Marcosa Ramireza Erre z Meksyku oraz Kena Luma z Kanady.
- To nagroda za wrażliwość, która każe tym twórcom sięgać po ważne tematy związane z ich współczesnością. Chcemy promować takich artystów, gdyż są to ludzie idei i starają się zwrócić uwagę odbiorców na pewne aspekty rzeczywistości, którym powinniśmy się przyjrzeć, a dzięki temu lepiej zrozumieć to, co dzieje się wokół nas ? podkreślił Rafał Góralski z Galerii Rusz.
Prace obu twórców stanowić będą część prezentacji festiwalowych. Wśród zaproszonych na festiwal jest także Brytyjczyk Bob and Roberta Smith (pseudonim artystyczny Patricka Brilla). Zasłynął on obrazami pełnymi haseł, które łączy potem w instalacje.
Do Torunia zaproszono także szwajcarskiego fotografika Daniele'a Buettiego, profesora na akademii w Muenster. W swoich przeróbkach zdjęć słynnych modelek opowiada o utowarowieniu współczesnego człowieka i kultury.
Polskich artystów reprezentuje m.in. Adam Niklewicz, od 30 lat mieszkający w USA. Niklewicz, którego wystawa prac własnier została otwarta w galerii na Brooklynie, publiczność zobaczy m.in. jego pracę z kiełbasą w słoiku układającą się w kształt znaku nieskończoności. Po raz kolejny na festiwalu zaprezentowana zostanie praca Jerzego Kosałki, będą także prace twórców z toruńskiej Galerii Rusz - organizatora festiwalu.
W dniu inauguracji festiwalu będzie też można przysłuchiwać się dyskusji, w której udział wezmą m.in. nagrodzeni twórcy, a która toczyć się będzie wokół konkursowego hasła.
em