Podczas Camerimage honorowani są przede wszystkim autorzy zdjęć filmowych. Operatorem obrazu w filmie Trzaskalskiego jest Krzysztof Ptak, który zdobył już nagrodę za zdjęcia do "Ediego" na tegorocznym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Konkurentem zdjęć do "Ediego" będą fotki z filmu "Helikopter w ogniu" Ridley'a Scotta. Zdjęcia wykonywał Sławomir Idziak.
W konkursie wezmą udział "Droga do Zatracenia" Sama Mendesa - ze zdjęciami Conrada Halla, laureata nagrody za osiągnięcia życia na Camerimage w 1995 roku, oraz "Far From Heaven" Todda Haynesa - ze zdjęciami Eda Lachmana, laureata nagrody za szczególny wkład artystyczny na tegorocznym festiwalu w Wenecji.
Gościem honorowym festiwalu będzie niemiecki reżyser Volker Schloendorff. Wyróżnieni zostali studenci łódzkiej filmówki, którzy sami dokonają wyboru, który z filmów Schloendorffa zostanie pokazany na festiwalu. Wyróżniony przez studentów film stanie się przedmiotem warsztatów.
Sławomir Idziak ma natomiast zdradzić sekrety realizacji zdjęć do "Helikoptera w ogniu". Biuro prasowe festiwalu podkreśliło, że łódzki festiwal jest jedyną tego typu imprezą na świecie, podczas której można wziąć udział w takich seminariach bezpłatnie.
Zaproszony na łódzki festiwal Francis Ford Coppola, który ma być uhonorowany Złotą Żabą dla reżysera o szczególnej wrażliwości wizualnej oraz doktoratem honoris causa szkoły filmowej, zaproponował, by na Camerimage pokazano jego "Czas Apokalipsy - redoux" - film w wersji reżyserskiej, przygotowanej na ubiegłoroczny festiwal w Cannes.
Festiwal będzie ważny szczególnie dla Janusza Kamińskiego, jednego z najwybitniejszych operatorów świata, dwukrotnego laureata Oscara. Kamiński stanie się posiadaczem statuetki Bociana - nowej nagrody, która od tego roku ma być przyznawana "osobom, które wywarły największy wpływ na budowanie pozytywnego obrazu Polski i polskiego kina za granicą".
mg, pap