Wizerunkowi twarzy kobiety towarzyszy napis "tu leży trup nieznanego mieszkańca Warszawy", cytat z wiersza Antoniego Słonimskiego "Mogiła nieznanego mieszkańca Warszawy", który został odczytany przez aktora Olgierda Łukaszewicza podczas odsłonięcia mozaiki.
- Powstanie warszawskie to nie tylko walka militarna, to również dramat milionowego miasta, w którym przez 63 dni ginęli zwykli mieszkańcy. Na Murze Pamięci w muzeum są wyryte nazwiska tysięcy żołnierzy AK, nawet tych, którzy nie mają swoich grobów, ale od zapomnienia ocala ich to, że pamiętamy gdzie zginęli i jak się nazywali. Ale w Warszawie podczas powstania zginęły dziesiątki tysiące bezimiennych ofiar, które dziś spoczywają w zbiorowych mogiłach. I tą mozaiką chcemy ich upamiętnić - mówił podczas odsłonięcia dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski.
Jak zaznaczył, na mozaice znalazła się twarz nieznanej kobiety, sfotografowanej tuż przed powstaniem, która prawdopodobnie w nim zginęła. - Wybraliśmy ją m.in. dlatego, że jest w niej taki smutny wdzięk. Mozaika była przedsięwzięciem "społeczno-komputerowym". Autor podzielił zdjęcie na 33 tys. pikseli w czterech barwach. Każdemu nadał numer, podobnie jak kamieniom, które na nasz apel przynosili do muzeum warszawiacy; a niektóre z kamieni przywieziono nawet z Barcelony czy Jerozolimy. I w ten sposób powstała mozaika - dodał Ołdakowski.
Autor mozaiki, reżyser Michał Zadara podkreślił, że mozaika ma być symbolicznym miejscem, w którym będzie można powrócić myślą do wszystkich bezimiennych mieszkańców Warszawy, którzy zginęli podczas II wojny światowej. - Praca nad mozaiką była dość skomplikowana i wieloetapowa, począwszy od pracy z archiwistami i wyboru zdjęcia po wyłonienie projektu, akcję społeczną i przynoszenie kamieni, wybór odpowiednich z nich i samo jej ułożenie. Całość trwała ok. roku, a pełen obraz mozaiki będą mogli oglądać nie tylko mieszkańcy, ale także turyści spacerujący Mostem Poniatowskiego - podsumował Zadara.