Reżyser takich filmów jak "Dogville", "Antychryst" czy "Melancholia", Lars von Trier rozpoczął zdjęcia do swojego nowego dzieła. Będzie nim erotyczna "Nimfomanka", która zyskała rozgłos, zanim reżyser wszedł na plan.
Film ma opowiadać historię życia erotycznego kobiety, od urodzenia do 50. roku życia. W główną bohaterkę, Joe, wcieli się Charlotte Gainsbourg. Von Trier pracował z nią już przy "Antychryście" i "Melancholi". Na planie zdjęciowym pojawią się także Stellan Skarsgard ("Przełamując fale", "Dogville", "Dziewczyna z tatuażem"), Jamie Bell ("Billy Elliot", "Sztandar chwały"), Connie Nielsen ("Gladiator") i Shia LaBeouf (seria "Transformers"). LaBeouf zdradził w niedawnym wywiadzie dla MTV, że w "Nimfomance" znajdą się autentyczne sceny seksu. Producenci zapewniają jednak, że zagrają w nich dublerzy oraz zostaną wykorzystane graficzne efekty specjalne.
Twórcy chcą, by "Nimfomanka" prezentowała zarówno moralne jak i niemoralne poglądy na kwestię kobiecego pożądania. Powstać mają dwie wersje obrazu. Pierwsza będzie zawierała wszystkie sceny erotyczne. Druga natomiast zostanie ocenzurowana. Nie wiadomo jeszcze czy obydwie wersje trafią do polskich kin.
Polski dystrybutor "Nimfomanki", Gutek Film, zapewnia jednak że w dziele von Triera wcale nie chodzi o nagość i seks. - Mam już scenariusz od jakiegoś czasu i mogę powiedzieć, że będzie to produkcja z naprawdę epickim rozmachem. Ale nie skandalizująca, raczej prowokująca. To głos von Triera w dyskusji o tym, ile w nas natury, a ile kultury. Oczywiście kontrowersje będą, ale raczej nie spowodowane nagością, a samymi ideami reżysera - powiedział Jakub Duszyński, dyrektor artystyczny Gutek Film.
Lars Von Trier to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci współczesnego kina. 56-letni Duńczyk zszokował światową opinię podczas zeszłorocznego festiwalu filmowego w Cannes, na którym premierę miała jego "Melancholia" z Kirsten Dunst, kiedy powiedział, że rozumie Hitlera i mu współczuje oraz, że planuje, by jego kolejny film pełen był nieprzyjemnych scen seksu. Reżyser został później wyrzucony z festiwalu i uznany przez organizatorów wydarzenia za personę non grata.
Zdjęcia potrwają 11 tygodni.
em, pap
Twórcy chcą, by "Nimfomanka" prezentowała zarówno moralne jak i niemoralne poglądy na kwestię kobiecego pożądania. Powstać mają dwie wersje obrazu. Pierwsza będzie zawierała wszystkie sceny erotyczne. Druga natomiast zostanie ocenzurowana. Nie wiadomo jeszcze czy obydwie wersje trafią do polskich kin.
Polski dystrybutor "Nimfomanki", Gutek Film, zapewnia jednak że w dziele von Triera wcale nie chodzi o nagość i seks. - Mam już scenariusz od jakiegoś czasu i mogę powiedzieć, że będzie to produkcja z naprawdę epickim rozmachem. Ale nie skandalizująca, raczej prowokująca. To głos von Triera w dyskusji o tym, ile w nas natury, a ile kultury. Oczywiście kontrowersje będą, ale raczej nie spowodowane nagością, a samymi ideami reżysera - powiedział Jakub Duszyński, dyrektor artystyczny Gutek Film.
Lars Von Trier to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci współczesnego kina. 56-letni Duńczyk zszokował światową opinię podczas zeszłorocznego festiwalu filmowego w Cannes, na którym premierę miała jego "Melancholia" z Kirsten Dunst, kiedy powiedział, że rozumie Hitlera i mu współczuje oraz, że planuje, by jego kolejny film pełen był nieprzyjemnych scen seksu. Reżyser został później wyrzucony z festiwalu i uznany przez organizatorów wydarzenia za personę non grata.
Zdjęcia potrwają 11 tygodni.
em, pap