Randy Blythe, lider metalowego zespołu Lamb of God został oskarżony o spowodowanie śmierci fana - grozi mu do 10 lat więzienia. Blythe miał zepchnąć ze sceny jednego z fanów podczas koncertu w Pradze - chłopak upadł i uderzył głową o betonową podłogę. Zmarł dwa tygodnie później.
Menedżer zespołu Larry Mazer przyznał, że w Pradze doszło do tragedii, ale dodał, że "w żadnej mierze nie czuje, aby Randy zrobił coś niewłaściwego, co doprowadziło do śmierci tego człowieka". Podkreślił przy tym, że "bilet na koncert nie upoważnia publiczności do wchodzenia na scenę". I zwrócił uwagę iż "zabezpieczenie sceny było tego wieczoru niewłaściwe".
arb, bbc.org
arb, bbc.org