Carrie Fisher oznajmiła, że żartowała, kiedy w ostatnim wywiadzie potwierdziła swój powrót do roli księżniczki Lei w siódmej części "Gwiezdnych wojen".
Pytana przez "Palm Beach Illustrated", czy zagra swoją kultową rolę księżniczki Leili w nowym "Gwiezdnych wojnach Disneya, 56-letnia dziś Fischer odpowiedziała: "tak." Dodała, że Leia z siódmej części będzie "taka jak poprzednio tylko wolniejsza i mniej chętnie będzie się angażować w wielkie rozgrywki".
Dziś agent gwiazdy zdementował jednak w CNN tę wypowiedź, mówiąc, że aktorka żartowała.
Jak przypuszcza portal "NME", Fisher prawdopodobnie jest zainteresowana ponownym zagraniem roli Lei, tym bardziej że grający z nią przed laty w tym filmie Mark Hamill ujawnił niedawno, że on i inni odtworcy postaci z poprzednich części rozmawiają w sprawie powrotu do "Gwiezdnych wojen", a Harrison Ford podpisał nawet w lutym kontrakt.
em, NME
Dziś agent gwiazdy zdementował jednak w CNN tę wypowiedź, mówiąc, że aktorka żartowała.
Jak przypuszcza portal "NME", Fisher prawdopodobnie jest zainteresowana ponownym zagraniem roli Lei, tym bardziej że grający z nią przed laty w tym filmie Mark Hamill ujawnił niedawno, że on i inni odtworcy postaci z poprzednich części rozmawiają w sprawie powrotu do "Gwiezdnych wojen", a Harrison Ford podpisał nawet w lutym kontrakt.
em, NME