Aktor Cory Monteith został odnaleziony martwy w pokoju hotelowym w Vancouver - podaje CNN powołując się na informacje policji.
31-letni aktor najbardziej znany był z roli Finna Hudsona w popularnym serialu "Glee".
Policja poinformowała, że nie jest jeszcze znana przyczyn śmierci aktora. Monteith w kwietniu zgłosił się na terapię leczenia uzależnień. W rozmowie z magazynem Parade w 2011 roku mówił otwarcie, że brał narkotyki już w wieku 13 lat. Jako 19-latek zgłosił się na terapię po interwencji matki i przyjaciół.
ja, CNN
Policja poinformowała, że nie jest jeszcze znana przyczyn śmierci aktora. Monteith w kwietniu zgłosił się na terapię leczenia uzależnień. W rozmowie z magazynem Parade w 2011 roku mówił otwarcie, że brał narkotyki już w wieku 13 lat. Jako 19-latek zgłosił się na terapię po interwencji matki i przyjaciół.
ja, CNN