Nie podoba mi się ten styl teatru, ja się źle w takim teatrze czuję i w związku z tym żegnam się już ze sceną, z którą byłam związana 50 lat – oświadczyła Anna Polony, aktorka-seniorka Starego Teatru w Krakowie w wywiadzie dla RMF FM.
Aktorka jest, jak mówi, zasmucona tym, że do wywołania szumu wokół spektaklu i przyciągnięcia widza wykorzystano osobę-legendę tego teatru Konrada Swinarskiego w sposób niegodny, przypisując mu antysemityzm. To między innymi powód, dla którego Anna Polony postanowiła rozstać się ze sceną, na której była obecna od 50 lat.
Zabrakło - jak mówi aktorka, niegdyś grająca u Swinarskiego - szacunku dla przeszłości, która była naznaczona sukcesami odnoszonymi na całym świecie. Boli ją przede wszystkim to, że ta przeszłość jest poniewierana, a ludzie, którzy ją tworzyli są oskarżani o „jakieś obrzydliwe rzeczy”. Nie tłumaczy tego twierdzenie, że spektakl Oliviera Frljića ma być jego interpretacją „Nie-Boskiej komedii”, zwłaszcza, że nie ma on nic wspólnego z dramatem wieszcza - ocenia.
Anna Polony odnosi się do zamieszania wokół inscenizacji spektaklu „Nie-Boskiej komedii” w reżyserii chorwackiego reżysera Oliviera Frljića, którego premiera była zapowiedziana na 7 grudnia. W trakcie prób z udziału w spektaklu zrezygnowało siedmiu spośród 18 aktorów, w tym Anna Dymna i Tadeusz Huk. Uznali oni inscenizację „Nie-Boskiej komedii” w tym wydaniu za żałosną prowokację.
To nie jedyny skandal wokół Starego Teatru w czasach zarządzania nim przez Jana Klatę. Spektakl "Do Damaszku" w reżyserii Klaty został przerwany okrzykami kilkunastu widzów: Wstyd! Hańba! Dość! Widownia oskarżyła reżysera o to, że obraża moralność i sprzeniewierza się tradycji Narodowego Starego Teatru. Jan Klata z kolei relacjonował ten incydent jako ustawioną burdę. - Obrażali mnie i aktorów, którzy grają w sztuce. To nie była nasza publiczność - ocenił reżyser.
em, RMF FM
Fot. Ja Fryta from Strzegom (Anna Polony Uploaded by Dudek1337) [CC-BY-SA-2.0], via Wikimedia Commons
Zabrakło - jak mówi aktorka, niegdyś grająca u Swinarskiego - szacunku dla przeszłości, która była naznaczona sukcesami odnoszonymi na całym świecie. Boli ją przede wszystkim to, że ta przeszłość jest poniewierana, a ludzie, którzy ją tworzyli są oskarżani o „jakieś obrzydliwe rzeczy”. Nie tłumaczy tego twierdzenie, że spektakl Oliviera Frljića ma być jego interpretacją „Nie-Boskiej komedii”, zwłaszcza, że nie ma on nic wspólnego z dramatem wieszcza - ocenia.
Anna Polony odnosi się do zamieszania wokół inscenizacji spektaklu „Nie-Boskiej komedii” w reżyserii chorwackiego reżysera Oliviera Frljića, którego premiera była zapowiedziana na 7 grudnia. W trakcie prób z udziału w spektaklu zrezygnowało siedmiu spośród 18 aktorów, w tym Anna Dymna i Tadeusz Huk. Uznali oni inscenizację „Nie-Boskiej komedii” w tym wydaniu za żałosną prowokację.
To nie jedyny skandal wokół Starego Teatru w czasach zarządzania nim przez Jana Klatę. Spektakl "Do Damaszku" w reżyserii Klaty został przerwany okrzykami kilkunastu widzów: Wstyd! Hańba! Dość! Widownia oskarżyła reżysera o to, że obraża moralność i sprzeniewierza się tradycji Narodowego Starego Teatru. Jan Klata z kolei relacjonował ten incydent jako ustawioną burdę. - Obrażali mnie i aktorów, którzy grają w sztuce. To nie była nasza publiczność - ocenił reżyser.
em, RMF FM
Fot. Ja Fryta from Strzegom (Anna Polony Uploaded by Dudek1337) [CC-BY-SA-2.0], via Wikimedia Commons