Oskarżony m.in. o napaść Justin Bieber w nocy 29/30 stycznia oddał się w ręce policji. Wydarzenia z Toronto z 29 grudnia zeszłego roku wciąż nie zostały wyjaśnione. Pewne jest jedynie to, że muzyk poważnie zadarł z prawem.
30 stycznia w nocy gwiazda pop przyleciała do Kanady by zmierzyć się z oskarżeniem o napad. Sprawa ma związek z pobiciem przez ochroniarzy gwiazdora kierowcy limuzyny. Do zdarzenia miało dojść w zeszłym miesiącu. Z kolei 23 stycznia Justin Bieber został aresztowany w Miami Beach, po tym jak przyznał się do picia alkoholu, zażywania leków na receptę i palenia marihuany.
Gwiazdor muzyki pop został oskarżony o jazdę pod wypływem alkoholu, stawianie oporu przy aresztowaniu oraz posługiwanie się nieaktualnym prawem jazdy. Aresztowanie muzyka jest już drugim w tym tygodniu. Wobec Biebera wciąż toczy się śledztwo o obrzucenie jajkami domu sąsiada, i wyrządzenie tym samym szkód o wysokości 2.000 dolarów.
sjk, CNN Newsource/x-news