Tradycyjnie na targach odbywało się wiele spotkań autorskich i paneli dyskusyjnych. Kolejki ustawiały się do stoisk Wydawnictwa Dolnośląskiego, gdzie Tadeusz Różewicz, który gościł na targach po raz pierwszy od kilku lat, podpisywał swoje tomiki przez 2,5 godziny. Chętnych było więcej niż szczęśliwców, którzy odeszli z autografem.
"Do ostatniej osoby" podpisywał natomiast książki Sławomir Mrożek, który przy stoisku wydawnictwa Noir sur Blanc spędził blisko 3 godziny. Podpisał ponad 200 książek. Kolejki ustawiały się też po podpisy Zygmunta Kubiaka, Tony'ego Parsonsa i Jonathana Carrolla.
Gościem honorowym tegorocznych MTK byli wydawcy hiszpańscy, którzy na przykładzie własnych doświadczeń opowiadali o doświadczeniu wpływu integracji z UE na rynek wydawniczy. Hiszpania przystąpiła do UE w 1986 roku i wydawcy hiszpańscy nie ukrywali, że wiązało się to ze znaczącymi zamianami. Ustawy gospodarcze mają wpływ na rynek książki, a integracja europejska wywiera znaczący wpływ na rynki wydawnicze jednoczących się krajów.
Wydawcy podkreślali role państwowego mecenatu w promocji czytelnictwa. W Hiszpanii przeznaczono znaczne fundusze, aby w środkach masowego przekazu przekonywać, jak ważna rolę odgrywa książka. Czytelnictwo promuje się też na ulicach i w miejskich środkach transportu. Analogiczne do zakończonych właśnie warszawskich MTK targi książki w Madrycie trwają nie cztery, ale 15 dni. Odbywają się w parku i odwiedza je co roku ok. 2 mln czytelników.
Podczas targów ogłoszono tytuły dwudziestu książek nominowanych do Literackiej Nagrody Nike, wręczono Nagrody Sezonu Wydawniczo- Księgarskiego Ikar (laureatem nagrody głównej została warszawska Biblioteka Narodowa, a honorowej - Kira Gałczyńska). Po raz pierwszy przyznano nagrodę im. Jerzego Kuryłowicza dla najlepszego przekładu książki naukowej lub popularnonaukowej. Nagroda w wysokości 10 tys. zł trafiła do Piotra Amsterdamskiego, doktora fizyki teoretycznej, który przełożył na język polski ponad 100 tytułów, w tym "Historię czasu" Hawkinga.
Ostatni dzień MTK stał się też okazją do ogłoszenie werdyktu jury I edycji konkursu "Dobra wiadomość w fotografii". Konkurs ogłoszono w grudniu zeszłego roku, a informacje rozpowszechniano także w szkołach artystycznych i fotograficznych. Z ponad 800 prac 128 autorów, które nadesłano na konkurs, jury wyróżniło 41 oraz przyznało trzy nagrody główne dla zdjęć najbardziej reprezentatywnych dla idei konkursu. Laureatami zostali: Alek Sochoń, Anna Mierzejewska i Krzysztof Gołuch. Wystawa wyróżnionych prac będzie od września podróżować po kraju.
em, pap