Shia LaBeouf, znany z filmów "Transformers" i "Nimfomanki" oraz głośnych ekscesów, został aresztowany podczas spektaklu w nowojorskim teatrze. Aktor palił marihuanę na widowni.
Świadkowie jego "występu zeznali, że spadł z krzesła i obrażał widzów. Awantura miała miejsce w nowojorskim Studio 54, dokąd został zaproszony na broadwayowski musical "Kabaret" z Michelle Williams i Alanem Cummingiem.
Początkowo ochrona chciała go tylko wyprosić z teatru, ale aktor nie miał zamiaru wyjść. Doszło do głośnej awantury, dlatego wezwano policję. Skończyło się wyprowadzeniem gwiazdora z teatru w kajdankach i aresztem. Otrzymał dwa zarzuty, m.in. zakłócania porządku w miejscu publicznym. Wyprowadzany aktor miał papierową torbę na głowie, podobnie jak przed premierą "Nimfomanki".
To kolejny wyskok aktora. Wszystkie media opisywały jego zachowanie podczas festiwalu filmowego w Berlinie, gdzie miał promować "Nimfomankę" Larsa von Triera - wychodzenie z konferencji prasowej oraz niestosowny ubiór. Tam po raz pierwszy zaprezentował się w papierowej torbie na głowie.
tvn 24.pl
Początkowo ochrona chciała go tylko wyprosić z teatru, ale aktor nie miał zamiaru wyjść. Doszło do głośnej awantury, dlatego wezwano policję. Skończyło się wyprowadzeniem gwiazdora z teatru w kajdankach i aresztem. Otrzymał dwa zarzuty, m.in. zakłócania porządku w miejscu publicznym. Wyprowadzany aktor miał papierową torbę na głowie, podobnie jak przed premierą "Nimfomanki".
To kolejny wyskok aktora. Wszystkie media opisywały jego zachowanie podczas festiwalu filmowego w Berlinie, gdzie miał promować "Nimfomankę" Larsa von Triera - wychodzenie z konferencji prasowej oraz niestosowny ubiór. Tam po raz pierwszy zaprezentował się w papierowej torbie na głowie.
tvn 24.pl