Znałem go głównie z oscarowego dokumentu o The Beatles „Let It Be”. Ten legendarny film leży od kilkudziesięciu lat na półce, mimo że w 2002 r. ukończono jego odświeżoną wersję reżyserską. Rada nadzorcza spółki w składzie Paul McCartney, Ringo Starr, Yoko Ono i Olivia Harrison najwyraźniej nie może w tej sprawie dojść do porozumienia. Po przekonaniu organizatorów Camerimage do zaproszenia Lindsaya-Hogga na festiwal odkryłem, jak fascynujący ma życiorys. Poniższy wywiad to esencja kilkunastu rozmów, które udało mi się z nim przeprowadzić.
Jak czuje się człowiek, który w wieku 71 lat dowiaduje się, kto naprawdę był jego ojcem?
Te plotki prześladowały mnie od zawsze, ale każda konfrontacja z matką [Geraldine Fitzgerald – red.] kończyła się zaprzeczeniem. Bardzo sensownie tłumaczyła źródła pogłosek. Tak, znali się z Orsonem Wellesem, tak, często razem wychodzili, kilkakrotnie razem pracowali, trudno, żeby całe Hollywood nie huczało.
A fizyczne podobieństwo do ojca?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.