Aktorzy popularnego serialu "Teoria wielkiego podrywu" z tygodniowym poślizgiem doszły do porozumienia ze stacją i podpisały kontrakty.
Aktorzy Jim Parsons (ekranowy Sheldon Cooper), Johnny Galecki (Leonard Hofstadter) i Kaley Cuoco (Penny) domagali się podwyżek, co opóźniało się prace na planie sitcomu. Nieoficjalnie mówi się, że aktorzy otrzymają milion dolarów za każdy z 72 odcinków, które CBS zamówiło na kolejne trzy sezony. Do tego dochodzą udziały w cyklu i inne bonusy. Szacuje się, że każde z nich przez trzy lata zarobi około 90 milionów dolarów.
Umów nie podpisali jeszcze Simon Helberg (Howard) i Kunal Nayyar (Raj).
Prace nad ósmym sezonem mają rozpocząć się 6 sierpnia, czyli z tygodniowym opóźnieniem wynikającym z wspomnianych negocjacji. Premiera nowej odsłony planowana jest na 22 września.
"Teoria wielkiego podrywu" przedstawia perypetie młodych naukowców i fanów science fiction. W Polsce serial emituje Comedy Central.
megafon.pl
Umów nie podpisali jeszcze Simon Helberg (Howard) i Kunal Nayyar (Raj).
Prace nad ósmym sezonem mają rozpocząć się 6 sierpnia, czyli z tygodniowym opóźnieniem wynikającym z wspomnianych negocjacji. Premiera nowej odsłony planowana jest na 22 września.
"Teoria wielkiego podrywu" przedstawia perypetie młodych naukowców i fanów science fiction. W Polsce serial emituje Comedy Central.
megafon.pl