Autor serii książek "Gra o tron", George R.R. Martin, skrytykował Sony Pictures oraz sieci kin w USA za ich reakcję na atak hakerów. "Zadziwia mnie poziom korporacyjnego tchórzostwa. Zaskakuje mnie, że film dużego hollywoodzkiego studia może zostać 'zabity' przed premierą z powodu gróźb obcego mocarstwa i anonimowych hakerów" - napisał na blogu.
George R.R. Martin zapewnił też, że chętnie wyświetli "The Interview" w swoim kine Jean Cocteau w Santa Fe (Nowy Meksyk). "Dobrze, że ci ludzie nie żyli w czasach, gdy Charlie Chaplin zrobił 'Dyktatora'. Jeśli boją się Kim Dzong Una, Adolf Hitler sprawiłby, że pos*** się w gacie" - dodał pisarz na blogu. Stwierdził również, że decyzja jest "surrealistyczna", ponieważ "większość tych gigantycznych korporacji może przecież kupić Koreę Północną za swoje kieszonkowe".
Sieci kinowe w USA oraz Sony Pictures zadecydowały o rezygnacji z projekcji filmu "The Interview", komedii o spisku na życie Kim Dzong Una, po tym jak grupa hakerska Strażnicy Pokoju włamała się na serwery producenta i zagroziła atakami porównywalnymi z 11 września 2001 roku, jeśli film się ukaże. Paramount Pictures na wszelki wypadek zakazało również wyświetlania obrazu "Team America: World Police" Matta Stone'a i Treya Parkera (twórców serialu "South Park"), w którym naśmiewali się z Kim Dzon Ila, poprzednika Kim Dzong Una.
TVN 24
Sieci kinowe w USA oraz Sony Pictures zadecydowały o rezygnacji z projekcji filmu "The Interview", komedii o spisku na życie Kim Dzong Una, po tym jak grupa hakerska Strażnicy Pokoju włamała się na serwery producenta i zagroziła atakami porównywalnymi z 11 września 2001 roku, jeśli film się ukaże. Paramount Pictures na wszelki wypadek zakazało również wyświetlania obrazu "Team America: World Police" Matta Stone'a i Treya Parkera (twórców serialu "South Park"), w którym naśmiewali się z Kim Dzon Ila, poprzednika Kim Dzong Una.
TVN 24