Dobra oprawa polskiej książki

Dobra oprawa polskiej książki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polskie stoisko uznano za najlepszą zagraniczną ekspozycję na XVI Moskiewskich Międzynarodowych Targach Książki. Swój dorobek wydawniczy prezentują tu 83 kraje.
"Oceniano nie tylko sam wystrój, ale również przygotowany przez poszczególnych uczestników program. Nagroda jest oczywiście bardzo miłą niespodzianką, chociaż już w ubiegłym roku byliśmy bliscy jej zdobycia" - powiedział szef polskiego stoiska, prezes Ars Polona Janusz Fogler.

Udział Polski w kończących się w poniedziałek targach był -  podobnie jak w poprzednich latach - zauważalny, a goszczący na  targach polscy literaci: Tadeusz Konwicki, Janusz Głowacki i  Manuela Gretkowska - spotykali się z czytelnikami i brali udział w seminariach.

Szczególnie obfity pod względem kulturalnym jest pobyt Tadeusza Konwickiego, którego przyjazd zapowiadał już w grudniu ubiegłego roku rosyjski minister kultury Michaił Szwydkoj. Wkrótce po  zakończeniu targów, polski pisarz i reżyser dokona otwarcia przeglądu swojej twórczości filmowej, który potrwa tydzień.

Według Janusza Foglera, w Rosji wciąż można zaobserwować zainteresowanie polską literaturą, także literaturą współczesną.

"Jak wiadomo Rosjanie - po Henryku Sienkiewiczu i Stanisławie Lemie - cenią zwłaszcza panią Joannę Chmielewską. Udało nam się jednak wydać również przekłady innych pisarzy np. (Doroty)Terakowskiej, (Katarzyny) Grocholi czy (Olgi) Tokarczuk" - powiedział.

Zdaniem Joanny Czudec z Instytutu Adama Mickiewicza, czasy, kiedy polska literatura była niezwykle popularna wśród rosyjskich intelektualistów, należą już do przeszłości, a obecnie Polska musi walczyć o swoje miejsce na rosyjskim rynku wydawniczym.

"Rosja jest już dziś rynkiem nowego typu, czyli takim, gdzie 90 proc. przekładów to tłumaczenia z literatur anglojęzycznych" -  powiedziała Joanna Czudec. Zaznaczyła, że połowa z pozostałych 10 proc. przypada na literaturę francuską, jedna trzecia - na  niemiecką. "My - podobnie jak i inne kraje - musimy się poruszać w  ramach tego co pozostaje" - oceniła.

Tegoroczne targi przyciągnęły jak co roku znaczną część rosyjskich wydawców i wielu gości z zagranicy. Łącznie udział w  nich bierze ponad 2,5 tys. firm wydawniczych, poligraficznych i komputerowych, placówek naukowych, bibliotek, centrów kultury i  fundacji.

Impreza przyciągnęła wielu gości. Polskie stoisko odwiedzili m.in. prezydent Ukrainy Leonid Kuczma, który podpisywał na targach swoją książkę "Ukraina to nie Rosja", a także szef administracji Kremla Aleksandr Wołoszyn.

em, pap