Ponieważ ciężko rozmawiać o muzyce, bo najlepiej jej słuchać, to może porozmawiamy o Ameryce. Dał pan swojej nowej płycie tytuł „America”. Skąd taki pomysł?
Tu pana zmartwię, chodzi w tym przypadku też o Amerykę, a konkretnie o muzykę amerykańską, jaką jest jazz. Z mojej perspektywy Ameryka to przede wszystkim muzyka, której słucham, gram i którą wykonuję na co dzień od kilkudziesięciu lat, czyli jazz, blues. To również fascynacja Gershwinem, amerykańskim musicalem, ale też rock and rollem.
Choć swoje dołożyli Anglicy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.