Kilka dni temu hitem internetu stało się nagranie, na którym grupa dzieci na szkolnej dyskotece odśpiewuje niecenzuralny fragment utworu „Klub go- -go”. Grupa dziesięciolatków skandowała wersy o „pi…e nad głową”. Wydawać by się mogło, że popularność projektu to kolejny wariant zachłyśnięcia się agresywną muzyką z niecenzuralnymi tekstami, której można słuchać w tajemnicy przed rodzicami – niczym w czasach „Scyzoryka” Liroya. I że sukces wynika z tego, że gimnazjaliści, czyli modelowi konsumenci rapu i hiphopowych gadżetów, znaleźli nowego bohatera. Ale czy tylko o to idzie?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.