Historia, którą opisuje Wojciech Jagielski, jest doprawdy niezwykła. Ma w sobie nieuchronność greckiej tragedii, gdzie fatum wisi nad bohaterami, a jednocześnie jest to opowieść niezwykle ciekawa w sensie informacyjnym. Bo poznajemy świat, o którym niewiele wiemy. Tytułowa Lara pochodzi z gruzińskiej doliny Pankisi, ale jest Czeczenką. Społeczność, do której przynależy, określana jest mianem Kistów. Bohaterka poznaje Czeczena i wyjeżdża do Groznego, czyli w jakimś sensie wraca w strony swoich przodków, ale wcale tak nie myśli, bo przez niemal stulecie tożsamość Kistów ulega rozmyciu. I wtedy przychodzi rozpad ZSRR, a potem wojna. Zanim do Groznego wkroczą Rosjanie, Lara zabiera synów w rodzinne strony, przeczuwając hekatombę. Okazuje się jednak, że wojna wkracza też do rajskiej doliny Pankisi. Pojawia się tam wraz z Czeczenami, którzy przechodzą przez góry Kaukazu i przynoszą z sobą broń, narkotyki i islam. Muzułmańscy Kistowie przez dziesięciolecia zdążyli zapomnieć o swojej religii. I wtedy o swoich korzeniach przypominają sobie nastoletni synowie Lary. W końcu udaje im się wyjechać do ojca, który wyemigrował do wymarzonej Europy, trafiają tam, jak wielu Czeczenów, z przystankiem w Polsce. Na Zachodzie wszystko zdaje im się układać. Zakładają rodziny, znajdują pracę, ale nie czują się tam dobrze. I w końcu odwracają się od kultury, która wydaje im się obca i pozbawiona wartości. Następny krok wydaje się oczywisty. Angażują się w dżihad. Jadą na świętą wojnę przeciwko niewiernym do Syrii. Lara jedzie do Aleppo wyciągnąć stamtąd starszego syna – bezskutecznie. Później na wojnę jedzie młodszy. Ciąg dalszy wydaje się oczywisty, jak w każdej kronice zapowiedzianej śmierci.
Więcej możesz przeczytać w 45/2015 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.