W tym roku można mówić o przełamaniu kryzysu. Na zakończonych w niedzielę 49. MTK swoją ofertę prezentowało blisko 500 wydawców, tyle samo, co w najlepszych latach. Imprezę odwiedziło ponad 40 tys. zwiedzających, czyli co najmniej o 10 tys. więcej, niż rok temu.
W roli gościa honorowego 49. MTK wystąpili wydawcy i pisarze z Rosji, a ekspozycja rosyjska była największą, jaką do tej pory prezentowali goście honorowi na warszawskich targach. Rosjanie prezentowali się na ponad 1500 m kw. Wśród zaproszonych literatów rosyjskich byli zarówno najwybitniejsi, uznani już prozaicy i poeci - Wiktor Jerofiejew, Dymitrij Bykow - jak i przedstawiciele młodej generacji twórców.
Na 49. MTK zaproszono ponad 300 gości - autorów i uczestników spotkań dyskusyjnych. Ponad 30 pisarzy przyjechało z Rosji, dziesięciu literatów niemieckich weźmie udział w programie Salon Berliński. Z polskich pisarzy można było spotkać m.in. Julię Hartwig, Sławomira Mrożka, Hannę Krall, Jerzego Pilcha, Antoniego Liberę, Pawła Huelle, Stefana Chwina, Andrzeja Stasiuka, Jarosława Marka Rymkiewicza.
"Jadąc do Babadag" Andrzeja Stasiuka, "Castorp" Pawła Huelle, "Finimodo" Piotra Siemona, "Złote ogniwa" Normana Daviesa, "Kocie worki" Joanny Chmielewskiej, to niektóre nowości, które miały na targach swoją premierę. W trakcie targów ogłoszono też tytuły 20 książek nominowanych do nagrody Nike wśród których znalazło się w tym roku aż 11 książek prozatorskich i tylko 2 tomiki wierszy.
Tłumacz Andriej Bazilewski oraz wiceminister kultury Rosji Władimir Grigoriew odebrali pierwszego dnia targów nagrodę Fundacji Kultury Polskiej za "promocję polskiej książki na świecie". Natomiast jury konkursu "Najpiękniejsze Książki Roku" zdecydowało się po raz pierwszy w 44-letniej historii nagrody przyznać Grand Prix. Otrzymało je wydawnictwo Bosz za album "Wilk".
oj, pap