"Shrek 2" miał swoją europejską premierę na majowym festiwalu filmowym w Cannes. Został tam przyjęty entuzjastycznie. Szczególnie spodobał się dubbing nowej postaci w filmie - Kota w Butach (który w filmie jest latynosem) - w wykonaniu Antonio Banderasa.
Scenariusz przypomina pierwszy film - mieszają się w nim elementy komedii, bajki i parodii, wiele jest odniesień do kultury popularnej oraz hollywoodzkich megaprodukcji, w tym do "Władcy Pierścieni" i "Obcego".
W "Shreku 2" poznamy teściów bohatera. Spotkanie z nimi okazuje się dla Shreka większym wyzwaniem niż walka ze smokiem. Rodzice zamknęli Fionę w wieży strzeżonej przez smoka w nadziei, że poślubi ona pięknego księcia, który ją uwolni. Nie są zachwyceni, że ich zięciem został wielki zielony potwór. Powrót z podróży poślubnej okazuje się początkiem, a nie końcem kłopotów.
"Shrek 2" już w trakcie pierwszego weekendu w kinach USA zarobił ponad 108 mln dolarów. Daje mu to drugie miejsce na liście rekordów otwarcia wszechczasów, po "Spidermanie". Badano też reakcje widowni - 81 proc. widzów uznało, że film jest "znakomity", a dalsze 11 proc. - "bardzo dobry". Aż 70 proc. ankietowanych chce obejrzeć "Shreka 2" jeszcze raz.
ss, pap