Zdaniem obserwatorów Polska Akademia Filmowa, nagradzając "Wesele", wyróżniła młode polskie kino, które odważa się komentować współczesność.
Głównym rywalem "Wesela" był "Mój Nikifor" - przykład poetyckiego, nostalgicznego kina artystycznego, nagrodzony w pięciu kategoriach: za najlepszą pierwszoplanową rolę kobiecą dla Krystyny Feldman (choć odtwarzała ona postać męską), za zdjęcia, scenografię, montaż i dźwięk. "Czuję się jakbym miała metr 90. wzrostu i 70 kilo wagi - powiedziała filigranowa Feldman odbierając nagrodę.
"Oby już nigdy nie przytrafiła się nam sytuacja, w której 13 filmów rywalizuje o Orły w 15 kategoriach" - powiedział Dariusz Jabłoński, Prezes Zarządu Niezależnej Fundacji Filmowej, organizatora Polskich Nagród Filmowych.
W konkursie startują wszystkie filmy, które w roku poprzedzającym rok wręczania nagrody, weszły na ekrany polskich kin. Rok temu takich filmów było 18.
Wielkim przegranym tegorocznej edycji Orłów okazały się nominowane w 10 kategoriach "Pręgi". Film, który zdobył Złotego Lwa na zeszłorocznym festiwalu filmowym w Gdynii i kandydowało do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny dostał tylko jednego Orła - dla Jana Frycza za rolę drugoplanową.
Triumfator tegorocznych Orłów - "Wesele" - to film, który przedstawia współczesną polską rzeczywistość w krzywym zwierciadle. "Najkrócej ideę filmu można streścić następująco: to film o tym, jak nie oszaleć na punkcie kasy" - powiedział podczas gdyńskiego festiwalu Smarzowski. Reżyser przedstawia w filmie wiejskie wesele, na którym alkohol leje się strumieniami. Kamera rejestrując zachowania i zabawę coraz bardziej pijanych gości, sama staje się niejako "upojona". Muzykę do filmu, nawiązującą w klimacie do utworów z lat 60., napisał Ryszard Tymon Tymański, za co nagrodzono go Orłem.
Wyróżnienie za osiągnięcia życia dla tegorocznego laureata - Jerzego Kawalerowicza, wręczyli mu odtwórcy głównych ról w "Faraonie" - Barbara Brylska i Jerzy Zelnik. W tym roku po raz pierwszy Polska Akademia Filmowa przyznała Orła za najlepszy film europejski na ekranach polskich kin. Dostała go "Dziewczyna z perłą" w reż. Petera Webbera (Wielka Brytania/Luksemburg).
Zebrani nagrodzili brawami polityków, którzy popierają projekt ustawy o kinematografii, nakładający na nadawców obowiązek odprowadzania części dochodów na konto instytutu kinematografii. Daje on polskim filmowcom nadzieję na źródła finansowania produkcji filmowych. Środowisko filmowe ignoruje jednak zastrzeżenia dotyczące kształtu projektu ustawy, który daje ministrowi kultury dużą dowolność w powoływaniu członków instytutu. Odmawia też nadawcom, którzy w większości nie uchylają się od finansowania produkcji filmowej, kontroli nad wydawanymi pieniędzmi.
em, pap