"Wiecie co robić, jak robić i jakie cele osiągać. Wszystko jest proste, innowacje, IT technologie, prywatyzacje to wszystko jest oczywiste. To wszystko zrozumieliśmy. A nasze życie jest proste. Trzeba rozbierać się i pracować do siódmych potów – inaczej zginiemy” – powiedział do zgromadzonych na zjeździe 2 tys. delegatów kolektywów pracowniczych, kołchoźników i urzędników Łukaszenko.
Jego przekaz wywołał szerokie zainteresowanie wśród internautów. Pierwsza sprawa dotyczy tego, jakich naprawdę słów użył prezydent: czy faktycznie rozbierać się (ros. rozdziewatsja), czy rozwijać się (ros. rozwiwatsja)? Oba wyrazy mają bowiem w rosyjskim podobne brzmienie.
Kolejna sprawa to potraktowanie dosłownie wezwania wodza narodu. Wiele osób postanowiło pokazać, jak bardzo biorą do siebie apel Łukaszenki. W białoruskich mediach społecznościowych zaczęło pojawiać się wiele zdjęć z miejsc w pracy, na których internauci pokazują, jak realizują apel prezydenta.