"Pełnia burzowego Księżyca" będzie możliwa do zaobserwowania w nocy z 19 na 20 lipca. Właśnie wtedy, niespełna godzinę po północy na niebie ujrzeć będzie można Księżyc w pełnej krasie.
Osobliwe nazwy przypadającej wkrótce pełni zawdzięczamy w większość Indianom. To w ich językach najpełniej znalazła wyraz obserwacja, że właśnie w lipcu księżyc wygląda szczególnie pięknie. Pełnia, która nastąpi w Polsce dokładnie 58 minut po północy, ma kilka zwyczajowych nazw, które w naszym kręgu kulturowym wiązać można z przyrodniczymi obserwacjami Słowian.
Najczęściej określa się ją mianem "burzowej pełni Księżyca". Popularne jet także określenie "pełnia koźlego Księżyca". Właśnie w lipcu kozłom, czyli samcom sarny odrasta bowiem poroże. Ina nazwa to "sienna pełnia". Ta z kolei wzięła swój początek od letnich zbiorów, głównie sianokosów. Według niektórych lipcowa pełnia jest czasem magicznym.