W trakcie spotkania wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego z dziennikarzami doszło do bójki między pracownikiem biura prasowego, a człowiekiem, który przedstawiał się jako przedstawiciel dzieci z domów dziecka. Kamery licznych stacji telewizyjnych zarejestrowały moment, w którym przedstawiciel PiS został przerzucony przez biodro za pomocą profesjonalnego ruchu rodem z japońskiej sztuki walki - judo. Faktu tego nie przeoczyli eksperci od tej dyscypliny sportu.
"Piękna walka o uchwyt i w punkt wykonany rzut na ippon!" – chwalił PZJ na Twitterze. "Minimum wysiłku, maksimum efektu" – dodawano. "To akcja z Japonii, ale jak widać w Polsce też się może przydać".
twittertwittertwittertwitter
Podczas briefingu prasowego Ryszard Terlecki mówił dziennikarzom m.in. o wizycie Komisji Weneckiej w Polsce (nazwał ją “wycieczką krajoznawczą” - red.). W pewnym momencie zwrócił się do niego mężczyzna, który stwierdził, że przemawia w imieniu dzieci z domów dziecka.
– Dzieci z domów dziecka od roku proszą, żeby ich nie sprzedawać za granicę i nie rozdzielać z rodzeństwem. Robimy to non stop. Zawiadomieni są minister sprawiedliwości i pani premier. Rzecz się dzieje nagminnie. Proszę o interwencję – mówił mężczyzna. Do szarpaniny doszło, gdy "występ" próbował przerwać pracownik biura prasowego. Po tym, jak Ryszard Terlecki podziękował za przekazaną informację oraz podkreślił, że tego typu proceder, jeśli do niego faktycznie dochodziło nie będzie miał więcej miejsca, doszło do kolejnego starcia.
– Panowie, przestańcie – próbował interweniować Terlecki, jednak ostatecznie konieczna okazała się pomoc Straży Marszałkowskiej.
twitter