Nigeryjski przemysł filmowy nazywany w kraju "Kannywood" wykluczył ze swego grona aktorkę Rahmę Sadau. Wszystko przez jej "obrazoburcze" zachowanie w jednym z teledysków. Kobieta, zdaniem szefów Kannywood, zbyt ostentacyjnie zachowywała się w towarzystwie afrykańskiego gwiazdora pop o pseudonimie Classiq. Reprezentujące nigeryjski przemysł filmowy grono nie mogło zaakceptować tak "nieskromnego" zachowania. O wysoką moralnie jakość tamtejszych filmów dbają także muzułmańscy duchowni, stojący na straży tradycyjnych wartości. Jako tabu postrzegają takie kontakty pomiędzy kobietą i mężczyzną jak trzymanie za ręce, czy pocałunki.
Rahma Sadau, przebywająca obecnie na wakacjach w Indiach, nie skomentowała jeszcze decyzji Moppan (Motion Pictures Practitioners Association of Nigeria). Szef związku Muhammadu Kabiru Maikaba w rozmowie z BBC oświadczył, że zakaz gry w filmach w języku Hausa jest "całkowity". – To nie jest pierwszy raz, kiedy ta kobieta robi wywrotowe rzeczy. Ostrzegaliśmy ją już wcześniej, ale ona cały czas robiła wszystko, żeby podkopać nasz wizerunek – mówił.
Kontrowersyjne sceny można obejrzeć w teledysku do piosenki zatytułowanej "I love you", wykonywanej przez Classiq. W filmie obserwujemy nigeryjskiego gwiazdora pop, który uwodzi sprzedawczynię warzyw, graną przez panią Sadau. Zastanawiające, że to akurat aktorka znalazła się w ogniu krytyki, natomiast jej ekranowemu partnerowi cała sprawa uszła płazem. Poniżej publikujemy omawiany teledysk i ostrzegamy - "niemoralne" sceny w nim zawarte oglądacie na własną odpowiedzialność.