Liderka norweskiej partii Konserwatywnej (Høyre) podczas przedłużających się debat w norweskim parlamencie oddaje się hobby, które pochłonęło już miliony osób na całym świecie. Dziennikarze "Guardiana" opublikowali zdjęcie zza pleców pani minister, które nie pozostawia cienia wątpliwości co do zajęcia Erny Solberg. Wyświetlacz jej smartfona pokazuje mapę i głównego bohatera szalenie popularnej produkcji Niantic Studio – gry Pokemon GO.
Norwegowie już wcześniej wiedzieli, ze ich premier wprost przepada za grą Niantic Studio. Podczas swojej wizyty na Słowacji specjalnie zarezerwowała sobie czas wolny jedynie dla łapania pokemonów.
To nie pierwsza norweska polityk, która z zapamiętaniem oddaje się łapaniu wirtualnych potworków. W sierpniu cały kraj dowiedział się, że trenerką pokemon jest też przewodnicząca liberalnej partii Venstre - Trine Skei Grande. Liderka liberałów wsparła swoją koleżankę po fachu komentarzem na Twitterze: "My kobiety potrafimy robić dwie rzeczy na raz".