Teorii na temat tego, kim naprawdę jest Banksy powstało już setki, jeśli nie tysiące. Banksy, który zdobył międzynarodową sławę dzięki swoim politycznie zaangażowanym graffiti, wciąż pozostaje anonimowy. Jednak co jakiś czas pojawiają się informacje, wskazujące na to, ze komuś udało się ustalić jego tożsamość.
To samo stało się w ostatnich dniach: w sieci pojawiła się informacja o tym, że śledczy z „Washington Post” w końcu dotarli do prawdy na temat artysty. Renomowana gazeta miała twierdzić, na podstawie ustaleń dziennikarzy, że Banksy to pochodzący Polski 19-letni Sebastian Marionow.
Tyle tylko, że cała informacja okazała się fałszywa – na stronie „Washington Post” na próżno szukać rzekomego artykułu, nie ma go też na Twitterze. W sieci pojawiło się za to kilka newsów, które powieliły nieprawdziwą informację. Nikt nie zadał sobie trudu, by nie tylko sprawdzić stronę „Washington Post”, zawiodła też matematyka. Dzieła Banksy'ego pojawiają się najczęściej w Londynie i to od kilku lat – jak miałby to robić obecnie 19-letni Polak? Nad tym nikt się nie zastanowił.
Poszukując Banksy'ego
Jeszcze w ubiegłym roku naukowcy z Queen Mary University w Londynie opublikowali wyniki swoich badań, w których wykorzystali metodę „profilowania geograficznego”. Naukowcy stworzyli siatkę miejsc, w których najczęściej pojawiają się graffiti Banksy'ego, w obrębie Londynu i Bristolu i nałożyli na nią miejsca, z którymi jest związany Robin Gunningham, człowiek którego jako Banksy'ego wskazał „Daily Mail” w 2008 roku. Jednak od tego czasu nic więcej w sprawie się nie zadziało.
Wcześniej pojawiały się też teorie, że Banksy to tak naprawdę pseudonim grupy artystów, którzy współpracują ze sobą i umieszczają swoje graffiti na terenie Londynu. Koniec końców – pozostaje nam jeszcze sporo poczekać, by naprawdę ustalić kim jest Banksy.