Cała historia, jak wiele podobnych na Twitterze, zaczęła się niepozornie. Inwencję twórczą z twitterowiczów wydobył dziennikarz Radia ZET Konrad Piasecki, który w związku z wystawieniem przez Polskę Jacka Saryusz-Wolskiego w roli kontrkandydata dla Donalda Tuska, przypomniał fragmentu wiersza Ludwika Jerzego Kerna pt. „Nowy Kossak”.
Wkrótce po tym polskojęzyczny Twitter został zasypany autorskimi rymowanymi propozycjami. Internauci prześcigali się w pomysłach, pisząc o niegodziwościach, jakie Polak Polakowi gotów w każdej chwili wyrządzić, w przeciwieństwie do przyjaznych względem siebie obywateli innych nacji. Z takim przedstawianiem sprawy nie chciał zgodzić się wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin.
twittertwitter
Późniejsze wypadki potoczyły się błyskawicznie. Po krótkiej wymianie uprzejmości, adwersarze przystąpili do słownych ataków...
twittertwitter
... zakończonych mocnymi ciosami.
twittertwitter
Kto wygrał tę walkę? Kto popisał się lepszym warsztatem i celniej ugodził przeciwnika? To ocenią użytkownicy Twittera, swojemu faworytowi przyznając wirtualne serduszka. Miejmy nadzieję, że to nie ostatnia tego typu utarczka słowna w naszej przestrzeni publicznej. Podobno poseł Liroy-Marzec już od jakiegoś czasu ostrzy pióro...