W środę w serwisie YouTube pojawiła się reklama z modelkami prezentującymi się jako stewardessy ubrane wyłącznie w chustki i czapeczki, którymi w dalszej części spotu przykrywają miejsca intymne. „Cześć. No Chocotravel możesz kupić bilet na mój samolot” – mówi jedna z kobiet, której wejście rozpoczyna się od zbliżenia kamery na usta. „Albo na mój” – wtórują jej inne „stewardessy”, które prezentują ofertę wyszukiwatki połączeń.
Pod filmikiem reklamowym natychmiast rozgorzała dyskusja. Część użytkowników uznała spot za seksistowski i wulgarny. Inni bronią twórców, podkreślając ich kreatywne podejście do tematu. "Piękne dziewczyny, w reklamie nie mają się czego wstydzić" – pisze Marisza. " Jeśli produkt jest słaby - sprzedaje się go za pomocą seksu" – komentuje użytkownik o nicku "lilo lilo". Jeden z branżowych portali wybrał spot na "seksizm dnia", inny tłumaczy, że reklama jest słaba pod względem technicznym.
Firma się broni, a odpierając zarzuty o seksizm, kolejnego dnia opublikowała analogiczny do poprzedniego spot, tym razem w rolach głównych obsadzając modeli.