To za jej wstawiennictwem Polska wygrała? Nieoczekiwana bohaterka meczu z Czarnogórą

To za jej wstawiennictwem Polska wygrała? Nieoczekiwana bohaterka meczu z Czarnogórą

Bereszyński, Mączyński i Grosicki cieszą się po strzeleniu gola
Bereszyński, Mączyński i Grosicki cieszą się po strzeleniu gola Źródło: Newspix.pl / Adam Starszynski / PressFocus
Obok wielu polityków i celebrytów, na niedzielnym meczu z Czarnogórą pojawiła się także prezes Trytunału Konstytucyjnego. TVP Info uznało ten fakt na tyle doniosłym, że poinformowało o nim na swoim portalu internetowym. Internautom nie trzeba było żadnej dodatkowej zachęty – posypały się żarty.

„12 zawodnik”, „talizman”, „główny bohater” – tak obecność sędzi Julii Przyłębskiej na Stadionie Narodowym komentowali użytkownicy Twittera. Sygnałem do rozpoczęcia zawodów na najlepszy dowcip był artykuł portalu TVP.Info, w którego tytule podano, że prezes Trybunału Konstytucyjnego „przynosi szczęście”. Oliwy do ognia dodał też wpis szefa portalu – Samuela Pereiry. „Na trybunach prezydent Andrzej Duda i prezes TK, Julia Przyłębska. To chyba pierwszy raz gdy prezes TK jest na meczu reprezentacji” – zwracał uwagę. Jego spostrzeżenie skomentowano ponad 160 razy.

twittertwittertwitter

Niezależnie od interpretacji roli prezes Przyłębskiej, w rozgrywanym w niedzielę meczu Polacy pewnie pokonali w Warszawie reprezentację Czarnogóry 4:2 i awansowali na mundial. Dzięki zwycięstwu z Czarnogórą i dobrej grze w eliminacjach Polska po raz ósmy w historii awansowała na Mistrzostwa Świata, które odbędą się w 2018 roku w Rosji. Na PGE Narodowym polskich piłkarzy dopingowało 58 tys. fanów, wśród których obok prezes TK był także prezydent RP Andrzej Duda, minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski i prezes TVP Jacek Kurski.

twittertwittertwittertwittertwittertwittertwitter

Podobnie jak w ostatnim spotkaniu z Armenią, Polacy szybko objęli prowadzenie w decydującym meczu eliminacji mistrzostw świata na PGE Narodowym. Pierwszą bramkę już w 6. minucie zdobył pomocnik Legii Warszawa, który bez problemu pokonał bramkarza. Po otwarciu wyniku przez gospodarzy do ataku ruszyli reprezentanci Czarnogóry. Goście nastawili się na kontry, ale nie potrafili stworzyć sytuacji, którą zaskoczyliby polską obronę czy Wojciecha Szczęsnego, który pewnie spisywał się między słupkami. W 9. minucie doszło do kuriozalnej sytuacji i potrzebna była chwila przerwy. Kawałek murawy na połowie Biało-czerwonych dosłownie zawinął się i trzeba było wyrównać plac gry.

Polacy nie kazali kibicom długo czekać na kolejnego gola. Bramki dla naszej reprezentacji zdobywali oprócz Krzysztofa Mączyńskiego (6') kapitan drużyny Robert Lewandowski (85'), Kamil Grosicki (15') oraz samobójczą Filip Stojković po zagraniu Kuby Błaszczykowskiego (87'). Gole dla Czarnogóry zdobyli Stefan Mugosza (78') oraz Zarko Tomaszević (83').

Galeria:
Memy po meczu Polska-Czarnogóra

Źródło: X / Wprost.pl