Galeria:
Żywy ken Rodrigo Alves
Mężczyzna opowiadał o operacji w programie "This Morning", gdzie przyniósł ze sobą w słoiku swoje usunięte żebra. – Musiałem to zrobić, bo wszystko było na mnie za ciasne. Teraz wszystko znowu pasuje i mój krawiec ma mniej pracy – tłumaczył. – Zawsze umieszczam swoje stroje w mediach społecznościowych, a teraz mam 20-centymetrową talię, co sprawia, że jestem bardzo szczęśliwy – dodał. Mówiąc o samej procedurze usunięcia żeber zapewniał, że wcześniej upewnił się, że będzie to bezpieczne. – To może być niebezpieczne dla narządów, jednak usunąłem żebra 11. i 12., z których nie ma pożytku – stwierdził. Mężczyzna twierdzi też, że nie jest jedynym mężczyzną, który poddał się tej procedurze, jednak inni nie chcą o tym mówić.
Na początku grudnia mężczyzna tłumaczył, że planowana operacja jest "desperacką próbą schudnięcia". „Żywy Ken” ma za sobą dziesiątki kosztownych operacji. Celebryta przeszedł między innymi zabiegi liposukcji, botoksu, wszczepienia implantów mięśni brzucha czy kształtowania łydek. Najbardziej jednak zmieniła się twarz mężczyzny. 34-latek zupełnie nie przypomina siebie sprzed kilku lat. 34-latek prowadzi telewizyjne programy i występuje w bollywoodzkich filmach. Jego konto na Instagramie obserwuje ponad 372 tysiące ludzi.