Królowa nie przepada za Meghan Markle? Jedno zdanie wywołało lawinę spekulacji

Królowa nie przepada za Meghan Markle? Jedno zdanie wywołało lawinę spekulacji

List królowej Elżbiety II, w którym monarchini oficjalnie wyraziła zgodę na ślub księcia Harry'ego z Meghan Markle, wywołał na Wyspach niemałe poruszenie. Wszystko za sprawą... dwóch przymiotników. A raczej ich braku.

Galeria:
Meghan Markle po raz pierwszy wystąpiła u boku Elżbiety II

Gdy kwestia dotyczy królewskich pism, każde słowo ma znaczenie. Dlatego tak wielką uwagę zwrócono na dokument, w którym królowa Elżbieta II wyraziła oficjalnie zgodę na ślub jej wnuka z Meghan Markle. Gdy porównano list z analogicznym pismem, które monarchini wystosowała przy okazji ślubu Kate i Williama, w oczy rzuciła się wyraźna różnica.

Meghan a Kate

„Deklaruje swoją zgodę na zawarcie małżeństwa między moim najukochańszym wnukiem księciem Walii, Henrym Charlsem Albertem Davidem, a Rachel Meghan Markle” – czytamy w oświadczeniu wydanym w mijającym tygodniu przez królową.

Jak pismo zostało sformułowane, gdy ślub miał brać pierwszy syn księżnej Diany? „Deklaruję naszą zgodę na małżeństwo między naszym najukochańszym wnukiem księciem Walii, Williamem, a wierną i uwielbianą przez nas Catherine Middleton” – brzmiało oświadczenie odnośnie ślubu księcia Williama z Kate. W oczy rzuca się podstawowa różnica – brak pochlebnych epitetów w przypadku zgody na związek z amerykańską aktorką.

Dla części mediów i internautów to wystarczający dowód na chłodny stosunek Elżbiety II do wybranki księcia Harry'ego. Nie brakuje jednak takich, którzy uważają, że to nadinterpretacja i przypominają, że w miniony weekend Meghan na zaproszenie Elżbiety II wzięła udział obchodach Commonwealth Day.

Czytaj też:
Meghan Markle po raz pierwszy wystąpiła u boku królowej. Jak sobie poradziła?

Źródło: Elle.com