Galeria:
Cheerleaderka, samoopalacz i łzy. To skończyło się źle
Wpis 17-letniej cheerleaderki stał się w ciągu kilku dni hitem na Twitterze, zyskując 100 tys. polubień i 24 tys. podań dalej. Wszystko za sprawą zabawnie wyglądającej wpadki, która stała się udziałem Alex. „Zawsze mówiono mi, żeby nie płakać po samoopalaczu” - napisała dziewczyna. Na zdjęciach, którymi podzieliła się 17- latka widać, jak niezaschnięty samoopalacz pod wpływem łez spłynął po jej twarzy. Na skórze dziewczyny pozostały jaśniejsze smugi i ciemne zacieki ze specyfiku, którego użyła wcześniej Alex. Jak do tego doszło?
Alex była na opalaniu natryskowym, by dobrze wyglądać przed ważnymi zawodami. Po zabiegu czekała w samochodzie, umilajac sobie czas oglądaniem filmu. Nagranie ze szczeniętami tak ją wzruszyło, że nie mogła powstrzymac łez. Ciąg dalszy wszyscy już znamy.