W różnych częściach kraju można spotkać się z różnymi regionalizmami. Najbardziej znanymi gwarami są śląska i góralska. Nie wiele osób jednak wie, że także rodowici warszawiacy mówili w specyficzny sposób. Sprawdź, czy rozpoznasz stołeczną gwarę.
Alejami wycackany szedł se jakiś gość.
Facjata niby owszem, może być.
Nagle potknął się o kamień rycząc "Och, psiakość!
Jak oni mogą w tej Warszawie żyć!"
Tak w piosence „Nie masz cwaniaka nad Warszawiaka” śpiewał Stanisław Grzesiuk. Lokalnym językiem posługiwał się również Leopold Tyrmand w powieści „Zły”. Gwara warszawska jest bardzo barwna, ale może być zupełnie niezrozumiała. Sprawdź, czy Ty dogadałbyś się z prawdziwym cwaniakiem w oprychówce.
Czytaj też:
„Milionerzy”. Pytanie z geografii za 75 tys. złotych
Źródło: WPROST.pl