Informację o „instrybutorach” przekazał rzecznik prezydenta Sosnowca. Jeżeli ktoś z was nie wie jeszcze, skąd pochodzi to nieistniejące słowo, to znaczy, że przegapił głośną interwencję policji na stacji paliw w Rymaniu. To właśnie wtedy jeden ze świadków nagrywających szalejącą za kółkiem kobietę i niezdecydowanych policjantów krzyczał do nich, by uważali i nie strzelili w „instrybutor”. Prawdopodobnie miał na myśli dystrybutor paliwa, ale jego przejęzyczenie bardzo spodobało się twórcom memów i w konsekwencji weszło do powszechnego obiegu.
Galeria:
Czym jest instrybutor? Memy po akcji policji na stacji benzynowej w Rymaniu
„Instrybutor” żartem, który może się przyjąć
Rzecznik prezydenta Sosnowca, Rafał Łysy, w rozmowie z polsatnews.pl podkreślał, że Arkadiusz Chęciński jedynie żartował z „instrybutorami”, ale też nie wykluczył, że przy tak dużym zainteresowaniu nowa nazwa mogłaby się przyjąć i zostać na stałe. Ostatecznie wszystko zależeć ma od mieszkańców. - Wykorzystując sytuację, staramy się wpisać w tok wydarzeń w naszym kraju - mówił. Pierwszy z „instrybutorów” miałby powstać najwcześniej na początku wakacji.