Wakacyjne newsy: emocje sportowe (jak wiemy, nie śledzę), aberracje pogodowe, ta czy owa gwiazda pokazała za dużo, ale nie zapalajcie się panowie, nie to, co byście chcieli, zwykle chodzi o głęboki dekolt albo kawałek pachy. Słowem – nudy, nudy.
Lada chwila pojawi się na ulicach, jak co roku, pyton – uciekinier, boa dusiciel, którego zmorzą dopiero pierwsze jesienne chłody. Jednak gad ten co roku cudownie się odradza. Nieokreślone zagrożenie, czające się na naszych ulicach. Ty sobie śpisz, a przez uchylone drzwi do ogrodu w każdej chwili bezszelestnie może wślizgnąć się pyton i objąć cię czule.
W takich dniach szukanie tematu do felietonu może trwać godzinami i nic, nic. Jednak sztuka pisania tego gatunku polega na tym, że w każdym tygodniu, choćby nie wiem jak pustym w wydarzenia, choćby najnudniejszym, tego i tego dnia, jak zawsze, o tej i o tej określonej godzinie, oddajesz tekst. Nie zawodzisz. Nie ważne, że nie masz o czym pisać.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.