Przystanek Woodstock filmuje ponad 400 profesjonalnych operatorów kamer. Statystycznie jedna kamera przypada więc na tysiąc uczestników festiwalu (co roku w Kostrzynie nad Odrą jest ich ponad 400 tysięcy). Festiwal jest zatem największym studiem telewizyjnym świata. To chyba także najlepiej dokumentowana impreza w Polsce.
Każda sekunda Woodstocku jest pokazywana na żywo na telebimach, transmitowana przez Internet, rejestrowana przez wozy transmisyjne. Najlepsze fragmenty z koncertów można oglądać na antenie OTV i Canal+. Ta ostatnia stacja robi ponadto reportaże, a OTV nagrywa koncerty w najlepszej jakości, żeby wydać je na DVD. Takich płyt wyszło już ponad dwadzieścia. Jakie wydarzenia z tego roku zostaną uwiecznione na płytach, nikt jeszcze nie wie. Decyzja zostanie podjęta po obejrzeniu materiałów. Mówi się o rocznicowym koncercie 40-lecia pierwszego, amerykańskiego Woodstocku z 1969 roku oraz o koncercie szwedzkiego zespołu hardcore’owego Clawfinger, który po ubiegłorocznym występie dostał nagrodę publiczności.
Festiwal cieszy się także ogromnym zainteresowaniem mediów niemieckich. Kostrzyn nad Odrą leży na granicy polsko-niemieckiej. Niemcy, niestety, nie mogą się pochwalić festiwalem równie zaangażowanym i skierowanym do osób o podobnym guście muzycznym. Dlatego język niemiecki jest drugim „językiem urzędowym" w tym 400-tysięcznym miasteczku założonym w szczerym polu przez wolontariuszy pod przywództwem Jurka Owsiaka.
Czytaj więcej w czwartkowym wydaniu Wprost Light
Festiwal cieszy się także ogromnym zainteresowaniem mediów niemieckich. Kostrzyn nad Odrą leży na granicy polsko-niemieckiej. Niemcy, niestety, nie mogą się pochwalić festiwalem równie zaangażowanym i skierowanym do osób o podobnym guście muzycznym. Dlatego język niemiecki jest drugim „językiem urzędowym" w tym 400-tysięcznym miasteczku założonym w szczerym polu przez wolontariuszy pod przywództwem Jurka Owsiaka.
Czytaj więcej w czwartkowym wydaniu Wprost Light