Działacz lobby dbającego o interesy podatników (TaxPayers' Alliance) Matthew Sinclair oburzył się nadgorliwością policji. Przedstawiciel antymonarchistycznej grupy The Republic, Graham Smith, dodałł, iż rolą policji nie jest ochrona prywatności rodziny królewskiej, lecz jej osobistego bezpieczeństwa. Cała sprawa jest pokłosiem ubiegłorocznej afery związanej ze zdjęciem księcia Edwarda - najmłodszego syna Elżbiety II. Jego książęcą mość sfotografowano w pozycji niedwuznacznie sugerującej, że ma on zamiar wymierzyć cios kijem psu myśliwskiemu.
A gdyby tak u nas... Gdyby policja uwolniła gazety od zdjęć Lecha Kaczyńskiego, Donalda Tuska, Waldemara Pawlaka, Grzegorza Napieralskiego et consortes? Może z tego punktu widzenia warto wprowadzić monarchię?
PAP, arb