Jeśli twoim zdaniem światem rządzi tajne sprzysiężenie wolnomularzy, którzy wiedzą co się stało ze św. Gralem, są potomkami Jezusa, albo po prostu - czerpią wiedzę tajemną od kosmitów - powinieneś wybrać się do Paryża. W siedzibie Loży Wielkiego Wschodu Francji otwarto właśnie odnowione i powiększone muzeum masonerii.
W muzeum można podziwiać masońskie insygnia, biżuterię, obrazy przedstawiające obrzędy inicjacji, portrety historycznych postaci i pamiątki po słynnych masonach, m.in. masoński fartuch Woltera. Zaprezentowana w muzeum kolekcja liczy - bagatela - 10 tysięcy eksponatów. Dosyć dowodów na to, że masoneria ma się dobrze.
Francja jest krajem, w którym wolnomularze mają zresztą niejako oficjalnie duży wpływ na władzę. Masonami są Xavier Bertrand, były minister zdrowia i były minister pracy, stosunków społecznych i solidarności, a obecnie sekretarz generalny Unii na rzecz Ruchu Ludowego i prezydent Nicolas Sarkozy. Co knują tym razem i w jaki sposób chcą zdobyć władzę nad światem?
PAP, arb