W Vancouver zakończyły się Igrzyska Olimpijskie a Polacy już szykują się do następnych. W Szczecinie wynaleziono nawet nową dyscyplinę, która przy odrobinie szczęścia znajdzie się w programie Igrzysk w Soczi. Roboczo można ją nazwać zjazdem figurowym po lodzie.
Do uprawiania tej dyscypliny potrzebne jest niewielkie wzniesienie, które koniecznie musi być mocno oblodzone. Zawodnicy siadają za kierownicą samochodów (model dowolny) i podjeżdżają pod górkę. Kiedy są już odpowiednio wysoko samochód zaczyna zjeżdżać w dół. To najważniejsza część konkurencji. Zjeżdżający w dół samochód musi jak najefektowniej uderzyć w inny samochód stojący u stóp wzniesienia. Obserwujący cały zjazd sędziowie przyznają następnie oceny za styl i skalę zniszczeń. Im efektowniej wygląda stłuczka tym lepiej.
To, jak wygląda ta dyscyplina w praktyce, najlepiej obrazuje poniższy film instruktażowy:
[[mm_1]]
To, jak wygląda ta dyscyplina w praktyce, najlepiej obrazuje poniższy film instruktażowy:
[[mm_1]]
arb