O tym, że Isabel Marcinkiewicz, żona byłego premiera jest samozwańczą następczynią Wisławy Szymborskiej wiemy od dawna. Nic dziwnego, że wobec tragedii w Smoleńsku nie pozostała obojętna i uraczyła nas wierszem. Tym razem jest to wiersz biały. Jego jakość przypomina wszystkie poprzednie utwory Isabel.
Oto zapis poetyckich przemyśleń Isabel. Bez komentarza:
Polaków stojących w Obliczu Pana...
Potrafimy dumnie marzyć o pokoju,
Potrafimy pięknie mówić o Wolności,
Chcielibyśmy zawsze trzymać się za dłonie
Nie potrafiąc... Choć próbując... Jak zrozumieć...???
Drzewa tych Katyńskich lasów - Pamiętają - od lat wielu.
Teraz znowu obserwują... dziś zginęło ich znów wielu...
Wietrze krzyknij "DO APELU"!
Niechaj staną WIELCY LUDZIE, których serca krwią i bielą
Pozostali tam na zawsze...
Pozostaną w nas na zawsze...
Pozostając w nas na zawsze... PANIE PREZYDENCIE...
arb
Strach, smutek, przerażenie, dreszcze
Potrafiące w jedną krótką chwilę odmienić NasPolaków stojących w Obliczu Pana...
Potrafimy dumnie marzyć o pokoju,
Potrafimy pięknie mówić o Wolności,
Chcielibyśmy zawsze trzymać się za dłonie
Nie potrafiąc... Choć próbując... Jak zrozumieć...???
Drzewa tych Katyńskich lasów - Pamiętają - od lat wielu.
Teraz znowu obserwują... dziś zginęło ich znów wielu...
Wietrze krzyknij "DO APELU"!
Niechaj staną WIELCY LUDZIE, których serca krwią i bielą
Pozostali tam na zawsze...
Pozostaną w nas na zawsze...
Pozostając w nas na zawsze... PANIE PREZYDENCIE...
arb